Rozdział #2

1.1K 43 5
                                    


(  Włacz muzykę)

-No to dozobaczonka - powiedziałam i wyszłam z jego "siedziby"

--------------------------------------------------

-Dobra jak już mam kierować załogą to zróbmy to porządnie - pomyślałam

-Proszę rozłożyć lewę żagle! - krzykłam do dwóch żeglarzy na bocianym gnieździe.

-Dobrze Pani Kapitan - odkrzykli.

-Barbaro weź te liny - krzyknęłam do Barbary i wskazała palcem liny.

-Tak jest Pani Kapitan - zasalutowała Barbara.

-Proszę panów żeby poukładać te beczki - krzyknęłam do 5 żeglaży opierających się o "dziób" statku.

-Tak jest Pani Kapitan - zasalutowali równocześnie przez co na mojej twarzy wpłynął szeroki uśmiech.

-Tak trzymać - krzykłam do wszystkich.

-Gdzie płyniemy pani kapitan? - zapytał żeglarz który stał za okrętem.

-Na Karaiby! - krzykłam przez co wszyscy zaczęli bić brawa.

(Wyłącz muzykę )

WIEM KRÓTKIE ALE WEDŁUG MNIE FAJNE I DOZOBACZONKA
😘😘😘😘😘😚😳😳

PRINCESS BLOOD // PIRACI Z KARAIBÓW Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz