Wolfstar

2.2K 206 130
                                    

Sirius Black x Remus Lupin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sirius Black x Remus Lupin

Wolfstar. Jedno słowo i tyle emocji, czekałam na ten ship od samego początku.Otóź tak się składa, że ten ship był kiedyś moim życiem ale teraz trochę się uspokoiłam.

Bardzo dużo osób shipuje Wolfstara, a w większości jest tak, że albo się kocha ten ship, albo nienawidzi.
Chociaż jak już wspomniałam Starbucks jest bardziej dopasowany, z wiadomych przyczyn mało kto potrafi go z czystym sumieniem shipować.

Syriusz jest w opowiadaniach opisywany jako dziarski, odważny, pewny siebie,nieziemsko przystojny, głupawy, zabawny, popularny, adorowany cassanowa.Powiem, że jak to widzę to moje serce się kraja.

Ja wyobrażam sobie Syriusza jako bardzo przystojnego chłopaka jak to przystało na członka rodziny Black'ów, rzeczywiście może czasem zbyt pewnego siebie i w większości lubianego.Nie sądzę, żeby się przespał z połową żeńskiej części szkoły jak to jest popularnie z chęcią opisywane.Myślę, że tak naprawdę był bardzo skrzywdzony i próbował to jakoś ukryć.

Sądzę też, że mógł mieć duże kompleksy ponieważ jego włosy chociażby okropnie się puszyły i swojego czasu miał spore problemy z acne.To jest moim zdaniem Syriusz Black, a nie wyrachowany dupek.

Jeśli macie niedosyt Syriusza w roli zwykłego człowieka-niezdary, zapraszam do mojego opowiadania "Stellar Legends".

Remusa widzę jako taki małe słoneczko; kiedy wybuchły jakieś kłótnie, on starał się wszystko uspokoić i udobruchać obydwie sprawy.Był nieśmiały, miły, miał bardzo głośny śmiech, dużo piegów na nosie, kiedy się napił ciut za dużo był bardzo zabawny.Pilnie się uczył i może trochę był podobny do kujona.

Myślę, że wbrew wszystkiemu, to Syriusz się pierwszy zakochał i walczył z tym uczuciem, wtedy James się dowiedział i postawił sobie za cel zeswatanie ich.
Jakoś czas później Black pocałował Remusa który był tak zaskoczony, że przywalił mu książką ale poczuł znane nam motyle w brzuchu.

Zakończę recenzje o tym cudownym shippie wnioskiem, że byliby strasznie słodką parą i jeśli miałabym zshippować jakichś huncwotów, to właśnie ich.

Zapraszam do mojego "Wolfstar - Headcannons" oraz cudnego opowiadania w trakcie pisania "Słodko - gorzka herbata".

Aha, no i zrobiłam małą książeczkę z informacjami, nominacjami i innymi dodatkami xx

SHIP REVIEWS™ | hpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz