2

184 21 6
                                    

-Podaj mi dżem Roxy!

-Już się robi Alexy.

Podałam mu słoik, po czym wzięłam w dłonie swój kubek z herbatą. Nagle chłopcy ucichli i spojrzeli prosto na mnie. Mieli głupawe uśmieszki. Upiłam łyk herbaty. Była słodka, tak jak lubię. Pierwszy brwi zmarszczył Armin. 

-Jak twoja herbatka?-zapytał

-Taka jak lubię, słodziutka.-odpowiedziałam przesłodzonym głosem. Chłopak wzruszył ramionami i zabrał się za swój posiłek. Nagle usłyszałam krzyk Kentina.

-Kto wsypał mi sól do herbaty?!

Spojrzałam na bliźniaków a oni najpierw zdziwieni, potem cali rozbawieni byli już czerwoni ze śmiechu. Przybili sobie piątkę a ja patrzyłam na nich zdziwiona.

-Pomyliliśmy kubki!-rzucił Armin

-Ale może to i lepiej....-zaśmiał się Alexy

Wstałam od stołu i ruszyłam do swojego pokoju. Mieszkam z nimi dopiero parę dni a mam już dosyć ich żartów. Mąka zamiast pudru, ale klej w tuszu do rzęs... To nie było ani trochę zabawne a tym bardziej nie na miejscu. Zatrzasnęłam drzwi do swojego pokoju i zamknęłam je na klucz. Postanowiłam wziąć prysznic. Zdjęłam z siebie piżamę i ruszyłam w stronę łazienki. 
Dźwięk wody uspokoił mnie, poukładał skołatane myśli.  Wyszłam i ubrałam się w moje ulubione spodnie dresowe i za dużą bluzkę. Spięłam włosy w kok i położyłam się do łóżka z laptopem. Włożyłam słuchawki do uszu i oddałam się mojemu ulubionemu serialowi. 

Gdy wylewałam morze łez, kiedy Mia wyznawała miłość Adamowi rozległo się pukanie do drzwi. Rzuciłam rozżalona laptop na drugą połowę łóżka i otworzyłam je. 

-Czego?-rzuciłam oschle
Bliźniacy stali przy drzwiach, trzymając się za głowy.

-Bo my...chcieliśmy Cię przeprosić.

-Okej

-Czemu płaczesz?-rzucił Alexy po czym wziął mnie w ramiona. 

-Serial.

Chłopcy zaśmiali się dosyć głośno i powiadomili mnie o domówce, która odbędzie się dzisiaj wieczorem. Zostali na nią zaproszeni przez mojego byłego chłopaka Nataniela ale mimo wszystko postanowili tam pójść. 

-Kentin wie?

-Tak, nawet zaprosił swoja dzie...- Armin nie miał prawa dokończyć ponieważ jego brat zasłonił mu usta dłońmi. 

-Oookej?-wzruszyłam ramionami i wróciłam do swojego pokoju. Zapowiadał się ciekawy wieczór.

Rozterka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz