Zarzuciłam na siebie swój ulubiony top i swoje ulubione spodnie. Nie miałam ochoty iść na tę głupią domówkę z głupim Natanielem i głupią dziewczyną Kentina. Czułam w sercu dziwne ukłucie na myśl, że on kogoś ma. Ale to chyba normalne bo się o niego martwię no i w końcu jesteśmy przyjaciółmi.
Retrospekcja :Siedziałam z Kentinem na placu zabaw. Opowiadałam mu jak świetnie bawię się wraz z Natanielem i jak bardzo go kocham. Dzisiaj nie miałam się z nim spotkać bo jako gospodarz klasy był bardzo zajęty papierkową robotą. Ken objął mnie ramieniem i słucham wszystkich moich opowiadań z zapartym tchem. Nagle zrobił wielkie oczy i nie pozwolił mi się odwrócić. Za wszelką cenę nie pozwolił mi się obrócić.
-Co tam niby jest?-zachichotałam
-Proszę Cię Rox...
Obróciłam się i to był mój największy błąd.
-Na....na.....-łkałam-...taniel
Spojrzałam mokrymi od łez oczami w twarz mojego przyjaciela. Właśnie w ten sposób rozpadł się mój czteroletni związek. Melania- jedna z największych kujonic w szkole i zastępczyni Nataniela w samorządzie całowała się z nim namiętnie. A on jej nie odepchnął.
Podniosłam się z ławki i podeszłam do blondyna. Oderwałam od niego dziewczynę i uderzyłam go mocno w policzek.
-Jesteś świnią! Dupkiem... Jak mogłeś mi to zrobić?
Chłopak nic nie odpowiedział.
-To koniec...-powiedziałam a kiedy chłopak prosił żebym go wysłuchała ja odeszłam. Pobiegłam prosto do domu. Usiadłam na schodku i rozpłakałam się jak dziecko. Wtedy Kentin przysunął mnie do siebie i przytulił. Wtedy pierwszy i ostatni raz posmakowałam jego ust. A smakowały truskawkami i czekoladą.
Powrót do teraźniejszości:
Kiedy Alexy zobaczył, że nie jestem w sukience aż podskoczył.
-Jak możesz tak ranić moje oczy?-rzucił ozięble i cały w skowronkach ruszył w stronę mojej szafy.-Wiesz, że nie chce tam iść... Dlaczego mnie zmuszasz co?-zapytałam
-No bo wiem, że chcesz utrzeć nosa Natanielowi. Przygotuję Cię a potem będę udawać Twojego faceta może być?
Wzruszyłam ramionami bo dobrze wiedziałam, ze każdy dosłownie każdy wie, że Alexy jest gejem. Bawił mnie jego zapał więc się zgodziłam. Naszykował mi jakąś czerwoną sukienkę, pomógł zapiąć zamek i zrobił mi najlepszy makijaż jaki potrafił.
-Teraz wyglądasz jak kobieta!-klasnął w dłonie po czym musnął mnie w usta.
-Za co to?-zapytałam udając oburzoną.
-Oj kochanie dzisiaj jesteś moją dziewczyną!-rzucił uwodzicielską pozę kiedy ja wsuwałam na stopy swoje pantofelki. Może zgubię je na schodach i jakiś przystojny książę mi go odda i zamieszkamy razem w wielkim pałacu i będziemy tak żyć długo i szczęśliwe ?
CZYTASZ
Rozterka.
Teen FictionZapraszam na historię Roxy, która staje pomiędzy wyborem miłosnym. Nie wie czy wybrać zbuntowanego czerwono włosego Kastiela czy poukładanego szatyna Kentina. Czy dziewczyna odnajdzie swoją drogę?