9

144 15 5
                                    

Wchodząc do mieszkania ogarnął mnie chłód. Nie zastałam żadnego z chłopców. Postanowiłam więc rozłożyć się przed telewizorem i obejrzeć jakiś film.

Nie wiedziałam kiedy zasnęłam, obudziłam się w swoim łóżku, w za dużej koszulce Kentina. Uśmiechnęłam się pod nosem i położyłam na drugi bok. Nagle poczułam jak materac obok mnie się ugina a ktoś obejmuje mnie i przysuwa do siebie. Zdziwiona spojrzałam przez ramię i poczułam woń alkoholu.

-To ja księżniczko, nie martw się jesteś już bezpieczna!-wyseplenił ledwo co przez zęby Kentin i pocałował mnie w policzek.  Mimowolnie się uśmiechnęłam i zasnęłam.

Obudził mnie głośny krzyk. Podniosłam głowę do góry, mojego towarzysza już przy mnie nie było. Gdy wyszłam z pokoju od razu tego pożałowałam. W kuchni stała Amber i Ken i głośno gestykulowali. Chłopak stał w samych bokserkach a ja byłam w jego bluzce. To nie wróżyło nic dobrego.

-JAK MOGŁEŚ?!!-zapytała blondynka okładając swojego chłopaka. Stanęłam za nimi i w moment dziewczyna podbiegła do mnie. Leżałam na ziemi a ona okładała mnie po twarzy siedząc na mnie okrakiem.

-Co tu się dzieje?!-usłyszałam zaspany głos Armina.

Zamknęłam jedynie oczy i położyłam dłonie na twarz.  Ktoś odciągnął ode mnie dziewczynę i zabrał mnie do pomieszczenia obok. 

-Wybacz...-usłyszałam ciche słowo po mojej lewej stronie.
-Co się stało?- spojrzałam na niego z troską i położyłam mu dłoń na twarzy.

-Chciałem z nią zerwać ale nie potrafiłem. Wybacz mi.
Podniosłam się i poczułam złość. Wykorzystał mnie tylko do własnego celu.
-Egoista.-rzuciłam przez zęby i udałam się do łazienki. Moja twarz była w opłakanym stanie. Miałam rozcięty łuk brwiowy i kilka wielkich sińców na policzkach. Obmyłam twarz wodą głośno wzdychając.

-Pomogę Ci.-usłyszałam i odwróciłam głowę.

-Alexy, wyprowadzam się.

Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony. A ja jedynie wzruszyłam ramionami. 

Rozterka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz