Wydawało mi się, że ten pocałunek trwał wieki. Chłopak otworzył oczy i szybko sie odsunął po czym opuścił pomieszczenie.
Gdy widziałam jak wychodził jedyne co zrobiłam to przyłożyłam palec wskazujący do ust i próbowałam zrozumiec co sie w tym momencie stało. Był dla mnie jak brat, wszyscy wiedzieli o jego orientacji. Wyjełam telefon z ładowarki, założyłam sportowy stanik i spodnie, wygodne buty i postanowiłam troche pobiegac. Chciałam chociaz na chwilę zmienić bieg mysli.
Wyszlam z mieszkania. Wlozylam słuchawki do uszu a z telefonu puscilam muzykę. Nie lubilam biegać, ale pomyslalam ze to chociaz trochę odciąży moje dzisiejsze zmartwienie. Po jakimś czasie, usiadlam w parku na ławce i patrzyłam na ludzi. Myślami byłam całkiem gdzie indziej.Zamknęłam oczy i odchylilam głowę. Poczulam jak słońce znika i na mojej twarzy pojawia sie cień.
-Cześć Roxy.
Uslyszalam znajomy glos. Szybko podnioslam sie i otworzyłam oczy.
-Nie chciałem cie przestraszyc.
Chłopak schował dłonie w kieszeniach. Widzialam w jego oczach zdziwienie.
-Tak szybko wyszlas z mieszkania, chciałem tylko sprawdzić czy wszystko w porządku.
Podeszłam do Kentina i niewiele myśląc wtulilam sie w jego ramiona.
-Dziękuje.
Usmiechnęłam się a chłopak zaproponował pójście na lody.
CZYTASZ
Rozterka.
Teen FictionZapraszam na historię Roxy, która staje pomiędzy wyborem miłosnym. Nie wie czy wybrać zbuntowanego czerwono włosego Kastiela czy poukładanego szatyna Kentina. Czy dziewczyna odnajdzie swoją drogę?