18

982 73 4
                                    

-Wybrałaś go? - zapytał i spojrzał na mnie jak by z obrzydzeniem.
Dyskretnie spojrzałam  na Sebastiana,  który  obserwował Shu...
- O co chodzi z tym wybieraniem?
- Wtedy Panienki nie było  w salonie Paniczu- powiedział demon i stanął przy moim boku
- Eh... Istnieję pakt miedzy demonami i ludźmi. Jeśli się  na niego zgodziłaś,  to... Ja nie pozwolę na jej śmierć!  Rozumiesz - warknął  w strone demona.
- Na czym polega ten pakt? - zapytałam zaciekawiona
- Spełnię każdą prośbę i rozkaz Panienki wzamian za duszę - odpowiedział patrząc w moje oczy.
Nie powiem trochę  mnie to przeraziło,  ale... Ludzie i tak kiedyś  umierają,  więc  co mi z tego,  że  on odbierze mi duszę. 
- Każdą zachciankę,  będę Panięce posłuszny i lojalny.  Zawszę  gotów do obrony- zachęcał.
Jego głos i spojrzenie mnie przyciągały. Zastanawiałam się  nad tą  propozycją...
- Shugda... Nie zgadzaj się.  Takim jak on nie wolno ufać. Pozatym twoja dusza nie jest tak ważna - powiedział blondyn.
Te slowa mnie zabolały.  Nie rozumiałam czemu Shu to powiedział.  Moja dusza nie jest ważna?  Przecież dusza jest naszym odzwierciedleniem. To my.
- Dusza Panienki jest pelna tajemnicy przez co, każdy demon zwróciłby na nią uwagę.  To dlatego przyglądałem się  Panięce. - szepnął  Sebastian
- Daj mi czas Sebastianie- powiedziałam do demona,  a ten odszedł i zostawił  nas samych. 
Spojrzałam porozumiewawczo na wampira i razem poszliśmy do mojego pokoju.
Kiedy się  tam znaleźliśmy  Shu zamknął drzwi na klucz co mnie zdziwiło.  Przez chwilę  pomyślałam, że  coś  mi złego  zrobi.  Naszczęście ten tylko położył się  na moim łóżku.
Powoli ułożyłam się obok niego i przytuliłam do jego pleców.  Wampir nie wykonał żadnego ruchu. 
- Obraziłeś się? - zapytałam cicho
Blondyn prychnął i dalej leżał
- Przecież kiedyś i tak umrę...
- Ale do obrony masz mnie- wyszeptał
Podniosłam się  do pozycji pół siedzącej i spojrzałam  na niego czule.
- Tak, ale nie zawsze będziesz w stanie. Kiedyś...  Ja się  zestarzeje.  Nie bedziesz mnie chciał ...
ledwo powiedziałam te słowa i zostałam wbita w pościel.  Shu leżał na mnie i patrzył na mnie złym wzrokiem.
- Ty naprawdę jesteś  taka głupia? - zapytał - Nie zostawię  cię.
- Teraz tak mowisz.  Wiem, że spotkasz kiedyś lepszą  i wtedy...
Nie mogłam dokończyć ,bo przerwały mi wargi Shu.  Pocałował mnie tak nagle. Kiedy przestał  miał  przymknięte oczy.
- Zawszę będziesz moja
Szepnął i zbliżył się  do mojej szyi.  Delikatnie muskał moją skórę, by następnie  zrobić mi malinke.
- Kocham Cię -powiedział szczerze
Uśmiechnęłam się  i odsłoniłam  fragment obojczyka i barku z pod bluzki. Shu uśmiechnął się  i od razu wbił swoje kły w moje ciało.  Gdy skończył  pocałowałam go,  przez co poczułam obleśny metaliczny smak mojej krwi.
- Też Cię kocham,  ale... Jak wam to może  smakować? - zapytałam robiąc  zniesmaczoną minę.
Wampir zaśmiał  się  cicho i położył się  na poduszkę.
Leżeliśmy chwilę w ciszy,  ale musiałam  ją  przerwać... Z jakiegoś powodu czułam, że  muszę  mieć  Sebastiana przy sobie...
- Wiem o czym myślisz - mruknął  zaspany Shu
- Nie wiem jak to wyjaśnić.
- On i tak musi mieć  pana... Jeśli  nie będziesz to ty... To ktoś  inny.
- Przydałby się  ktoś  do usługiwania  nam.
Shu odwrócił się w moją  stronę  i spojrzał  na mnie badawczo.
- Jeśli się  zgodzę  to ty zgodzisz się  na bycie matką  moich dzieci
Powiedział stanowczo,  ale czułam w jego głosie obawę jakby na odmowę... Jego wzrok drążył we mnie dziurę.  Przemyślałam wszystkie za i przeciw i w końcu  mu odpowiedziałam.  Nie wiem czy dobrze zrobiłam,  ale kochalam go.
- Ale nie chcę  zajść  w ciążę  przed 20 Shu.  Jestem za młoda
- Kiedy bedziesz chciała...
- W takim razie...
- Upierdliwa jesteś... Tak czy nie?
Zaśmiałam się i rzuciłam na niego.  Pocałowałam go namietnie.
- Tak Shu
***
Co za dziwne zaręczyny... Ale dzięki nim będę  miał  jej dusze,  która jest lepszą  niż  tego dzieciaka.  Może  ona nie jest chciwa,  arogancka i w jej sercu nie ma chęci zemsty,  ale coś  mnie ku niej ciągnie.  Nie wiem tylko co.  Będę jej piekielnie dobrym lokajem do samego końca.
_____________________________
Kolejny rozdział.  Przepraszam,  że  krótki,  ale no niestety wattpad nie zapisał  mi całego rozdziału i musiałam większość pisać od nowa...
Czekam na komentarze,  a w mediach jest mój dzisiejszy rysunek Sebastiana.  Ciewawi mnie co o nim myślicie.
Do następnego!   ♥♥

Piękna I Bestia  | Diabolik Lovers |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz