14.07.2017

4.5K 471 122
                                    

14:30

Umrę z głodu. Tym razem na poważnie. Zapasy w lodówce się kończą, będę musiał przerzucić się na dietę złożoną ze zużytych chusteczek higienicznych. Zasmarkanych. Przynajmniej są słone, bo przyprawione moimi łzami. Zawsze to jakiś pozytyw. Mama kazała szukać pozytywów nawet w czarnej dupie, a właśnie w czarnej dupie się znajduję. Najczarniejszej z czarnych.

BĘDĘ ŻARŁ CHUSTECZKI PRZYPRAWIONE WŁASNYMI ŁZAMI.

Umrę. Na pewno umr


14:51

Wdech - wydech. To tylko mały atak paniki, spokojnie Elliot. Stany lękowe są w twojej sytuacji jak najbardziej normalne, jeszcze nie zwariowałeś. Przynajmniej nie bardziej niż przed zwolnieniem. 

I to nic, że piszesz o sobie w trzeciej osobie. To w końcu twój dziennik.

Możesz sobie pisać o sobie jak chcesz. I tak nikt nigdy tego nie przeczyta.

Weź się w garść Elliot. Co z tego, że cię zwolnili? Praca w tym cholernym banku, była najgorszym co ci się w życiu przydarzyło. To nic, że opłacałeś za nią mieszkanie i zawartość lodówki. I kosmetyki. I ładną bieliznę. I te takie malutkie, zielone perełki do kąpieli o zapachu jabłka, które tak uwielbiasz. POWINIENEŚ SIĘ CIESZYĆ, ŻE JUŻ TAM NIE PRACUJESZ.

10 POWODÓW DLA KTÓRYCH NIENAWIDZIŁEM TEJ PRACY:

1. Była najnudniejsza pod słońcem. 

2. Sprzedawałem plany emerytalne! Kto chciałby SPRZEDAWAĆ PLANY EMERYTALNE?!

3. A kto chciałby je kupować?! Ludzie którzy przychodzili w tej sprawie do banku byli dojrzali, poważni i wpędzali mnie w depresję i kompleksy. W dodatku wszyscy fajni faceci byli już żonaci. 

4. Mój nieczuły, porąbany szef odinstalował wszystkie gry, które ściągnąłem sobie na służbowy komputer.

5. Te, których nie ściągnąłem, też. Nawet PASJANSA. kto normalny odinstalowuje pracownikowi Pasjansa?!

6. Ten przystojniak z działu kadr tak naprawdę nigdy nie był mną zainteresowany. Witał się ze mną tylko dlatego, że tak wypadało.

7. Musiałem wstawać na siódmą.

8. I jechać metrem, a później autobusem. W sumie prawie czterdzieści minut w dupę.

9. Którą dziewczyny z działu handlowego obrabiały, odkąd dałem im wyraźnie do zrozumienia, że nie jestem zainteresowany ich wdziękami.

10. Panu Kanapce zawsze kończyły się kanapki z kurczakiem zanim dojechał na moje piętro.


No właśnie. Same wady, absolutnie żadnych zalet. Nie mam czego żałować. Na pewno nie będzie tak źle. Usiądę przed komputerem i porozsyłam CV. Na pewno ktoś potrzebuje do pracy byłego sprzedawcy planów emerytalnych. Takiego, który nie potrafi ich sprzedawać. Tylko muszę to zrobić szybko, zanim ODŁĄCZĄ MI PRĄD.

I internet.

Rany. Co ja zrobię, jeśli odłączą mi


15:22

To już się robi nudne.

W dodatku, wbrew temu co mówił mi darmowy psycholog w poradni na rogu, te napady paniki wcale z czasem nie stają się łagodniejsze. Wprost przeciwnie. Z drugiej strony... Co gość mógł wiedzieć o psychologii? Na pewno kupił dyplom na bazarze.

W kiosku.

W Małej Manufakturze Wyrabiania Dyplomów Kretynom [może powinienem się tam udać??].

Nic mi nie powiedział, tylko gapił się jak ryczę i smarkam w chusteczki. Później zapowiedział, że na następną darmową wizytę mogę się umówić w przyszłym miesiącu, więc mógłbym lepiej zaplanować tę godzinę jaką teraz dla mnie ma.

I poradził pisać ten dziennik.

Podobno pomoże mi uporać się z negatywnymi emocjami, których nie mam gdzie rozładować. I uporządkować myśli. Kretyn.

Powinienem zadzwonić do Alexa. 

Czy muszę we własnym dzienniku tłumaczyć kim jest Alex? Przecież to nie tak, że kiedyś o nim ZAPOMNĘ. Chociaż... Może, któregoś dnia, zostawię ten dziennik [zupełnie przypadkiem!] na ławce w parku, podniesie go jakiś przystojniak [tak Złotko, do Ciebie piję], pochyli się nad moją wrażliwością, wzruszy smutną historią i zakocha? Wszystko jest możliwe. 

Alex to mój najlepszy przyjaciel. Gej, ale nie martw się Przystojniaku, zupełnie mnie nie kręci. Może gdyby trochę przypakował i przestał depilować nogi. I farbować się na czarno. I używać tuszu do rzęs. Nie dam się nabrać na te jego czarne wachlarze! Już ja wiem swoje.

Zadzwonię do Alexa. 

Właśnie tak. Alex zawsze wie co robić.



CALL ELLIOT | YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz