Zaczarowany Fiołek✅ [Zakończona]

4

5 miesięcy później

- Chyba śnisz! - Krzyczałam
- Elizabeth!  - Kłociłam się z mamą
- Nie nie nie i nie!!  Nie wyjdę za niego za mąż!  Mówiłaś że mam być tylko w małżeństwie z miłości!!  Nie myśl że tam pójdę!!  ŻE WEZMĘ Z NIM ŚLUB!!
- Elizabeth Monglayth masz z nim być w małżeństwie!  - mówiła spokojnie, znaczy starała się mówić "spokojnie"
- Jeszcze zobaczymy czy z nim będę!  - Wykrzyczałam i wyszłam z pomieszczenia wchodząc do mojego pokoju.

Poza tym nauczyłam się pisać.
- Kwiecie
- Tak?
- Mam życzenia - mówiłam podlewając konewką kwiata
- Jakie?
- Chciałabym mieć na łóżku leżąca kartkę i ołówek. - Po moich słowach był
- Chciałabym też by obok kartki leżały dwie walizki z milionem szylingów - powiedziałam i się pojawiły.
- Dziękuję
- Proszę - Gdy kwiat się wypowiedział podeszłam do łóżka i zaczęłam pisać :
                          Droga Mamo
Uciekam z domu nie szukaj mnie. W walizce zostawiłam ci pieniądze a dokładnie 2 miliony szylingów. Nie wydawaj ich na głupoty proszę. Możliwe że na parapecie masz drugiego magicznego kwiata. Chciałabym ci powiedzieć że ta nasza kłótnia mnie do tego prowadzi. Nie zapomnij mnie i nie płacz. Kocham cię
                                        Elizabeth 😭

- Fabien mogę cię o coś jeszcze prosić?-Zapytałam kwiata
- Tak?
- Da się wyczarować drugiego kwiata magicznego? 
- Tak a co?
- Wyczaruj go na parapecie świecącego i ma być to Lilia.
- Gotowe.
- Teraz uciekamy. Ale
Jeszcze coś dopisze - podeszłam do listy i dopisałam po ,,Kocham cię"  te słowa: Jeśli mnie nie ma od 2 tygodni to mnie pamiętaj. W tym wypadku nie wrócę.
Po dopisywaniu 2 zdań spakowałam się. Wzięłam kwiata i poszłam do mojego przyjaciela. Zapukałam

- Hej - powiedział Lukas
- Hej, uciekam z domu idziesz ze mną?  - mówiłam szeptem
- A jak?  Mnie też zmuszają do małżeństwa - odpowiedział szeptem
- Zostawisz list.- Mówiłam głośno
- Okej - Wiedział wszystko o Kwiecie więc się nauczył za jego pomocą pisać jego mamę też jak i moją.