5

40 0 1
                                    

*2 godziny później*
-Gotowy? - Mówiłam setny raz znudzona!  2 godziny się szykuje!
- Tak!- Odpowiedział
- Moja matka już NAPEWNO mnie szuka. Uciekamy oknem i koniec kropka- Powiedziałam podnosząc kwiata
- Ale se zdre kolano - marudził
- OKNEM!  - Podniosłam głos na Lucasa
- Okej - odpowiedział znuszony
- To się ruszaj bierz rzeczy i uciekamy - wściekałam się!
- Dobra dobra - Powtórzył Mój ruch i wziął rzeczy spakowane w worku. I wyszedł oknem a ja za nim.
- To gdzie idziemy? - Zapytał
- Nie wiem. Ale najlepiej daleko z tąd - Odpowiedziałam na pytanie
- A poza tym szepcz do puki jesteśmy blisko - dodałam szepcząc
- Dobrze - odpowiedział mi

*Po 2 dniach*
-Zmęczony jestem
- Masz rację Lucas ja też. Może się napijemy?
- Tak!  - Mógł już Krzyczeć bo byliśmy jakieś 249 km od wioski i byliśmy na polu.
- Poczekaj - odpowiedziałam
- Fabien - obudziłam śpiącego kwiata. Bo tak jak my spał,jadł i pił. ( Trzymała go w " kieszeni" Tak z dwóch materiałów jebwadnych. Przyszyła je do siebie robiąc rączkę i wejście - Autorka)
- Tak?  - Mówił zaspany
-Możemy wodę? - Spytałam
- Tak. - Powiedział i wyczarował ją w moim worku
- Już masz w worku - wyszeptał zasypiając. A ja sięgnęłam do worka i wyciągnęłam wodę ( W butelce)  Pijąc ją (3 łyki) a na oko miała 5 litrów. Podałam ja przyjacielowi a on wypił litr
-Poczekaj może się załatwić - powiedział kierując się w krzaki i rzucając mi wodę. Złapałam ją.

______________________________

Hej!  Następny rozdział (2) jutro!
Wiem że dodany szybciej xd
______________________________

Zaczarowany Fiołek✅ [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz