Wróciłam po bardzo długim czasie nieobecności. BARDZO DŁUGIM. Ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Podział bardzo krótki.
Zaczęłam dźgać warzywa na talerzu z uśmiechem na twarzy. Robiłam to coraz agresywniej, a z moich ust wydobył się głośny śmiech, gdy talerz pękł.
- Chcę umrzeć. Już nienawidzę tego psychiatryka. Jebane życie, jebana psychika. Szkoda tylko, że, kurka, nie mam nic ostrego.
Mamrotałam do siebie. Nie miałam najmniejszej ochoty, by w ogóle żyć.
W pomieszczeniu rozniósł się stukot, który oznaczał nowego gościa. Była to niska blondynka z dość melancholijnym wyrazem twarzy.
- Karolina jestem. Mam się z tobą zapoznać, no więc jestem. Pomóc ci z czymś?
- Zgiń.
- Co?
- Zgiń, powiedziałam! Głucha jesteś, czy co?!
Wykrzyczałam wściekła i obdarzyłam dziewczynę wściekłym spojrzeniem. Ta tylko wyszła, trzaskając drzwiami, a ja się głośno roześmiałam.
- Zgiń, kurwa! Zgińcie wszyscy! Wszyscy!
Zabawne... Moje istnienie jest zabawne. Moje życie jest jedynie żartem. Szkoda tylko, że moja niewinność powoli umiera.

CZYTASZ
Przerażające Umysły.
Mystery / Thriller"Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszej twarzy." ~ Alexandra Bracken Ten cytat idealnie pasuje do tej książki. Zwykła nastolatka. Zwykłe życie. Bezpodstawne wysłanie jej do psychiatryka. Zrozpaczenie. Przebywanie w otoczeniu os...