A o to moja słotka, a raczej klejąca zemsta na Krystianie.
Po wczorajszym upadku, razem z dziewczynami wymysliłyśmy zemstę.
Potrzebne przedmioty :
-klej
-krzesło Krystiana-A więc powiedzieć panu od historii, Panu Damonowi że zostawiłam u niego plecak czy kurtkę ?- upewniłam się współzemstniczek czyli Hope, Jossie i Lizzie.
-kurtkę - powiedziała Jossie
-Plecak!- kluciła się z nią Lizzie,
-książkę !!- wtrąciłam się ja.
-gdzie dwaj się kłucą, trzeci korzysta!- wymodrzyła się Hope.
-książka to naprawdę dobry pomysł, Avery!- pochwaliła mnie Jossie
-w tym, się z Jossie zgadzam.- mruknęła pod nosem bliźniaczka, a ja tylko się usmiechnełam i porosumiewawczo spoijrzałam na Hope, A ona odwzajemniła to.
Po upewnieniu się ze to ma być książka poszłam poszukać pana Od Historii, którego nigdzie nie mogłam znaleźć! Zapukałan do klasy, ale nikt nie odpowiedział. Nie pewnie weszłam do klasy.
Fotka na biurku, zwruciła na siebie moją Uwagę więc podeszłam. Zdziwiło mnie to co zobaczyłam. Nasz Pan od historii miał coś do czynienia z Panią Pielęgniarką!!
Natychmiast wybiegłam z klasy, żeby powiedzieć dziewczyną to co odkryłam. Ale całkowicie zapomniałam czemu tu przyszłam.
Biegnąc na oślep, nagle na coś wpadłam. Był to Nasz Nauczyciel!!
-co ty tu robisz Avery?- spytał
-emm.. Umm..- jednym słowem wryło mnie.
- choć ze mną do klasy, tam mi Powiesz- powiedział i jednym ruchem zaprosił mnie do klasy.
Po usiąsciu przed biurkiem, miałam odpowiedzieć, ale to co miałam tu zrobić to jest tajemnica, więc musiałam szybko coś wymyślić.
-Zgubiłam, książkę i myslałam że tu może być, ale jak pukałam nikt nie odpowiadał więc weszłam. Książki nie znalazłam wiec wybiegłam z klasy, zapominając zamknąć drzwi.- tłumaczyłam się.
-Avery, a tak naprawdę ? - nieuwiezył mi- możesz mi powiedzieć.
Wiedząc że jestem zmuszona, powiedziałam prawdę.
-miałam zrobić zemstę- Powiedziałam zrezygnowana bojąc się spojrzeć w oczy
-A czemu uciekłas ?, a zresztą nie ważne... - powiedział Nauczyciel i się dziwnie uśmiechnął. -Na kim zemsta ?-
-Na Krystianie- nie wiem czemu to powiedziałam...
-a za co?-
-za wszystko ! Za to że mi podłożył nogę, za to ze mi dokuczał, za to że był dla mnie ...-
-tyle powodów starczy - przerwał mi nauczyciel.-a w jaki sposób ? -
-chciałam posmarkwać jego krzesło klejem-
-blagam tylko nie moje krzesło!- westchnął
-ummm... Ok- no i za ły mój plan poległ w gruzach...
-a może ja się tym zajmę- zaproponował
nie wiedziałam co odpowiedzieć
-Umm ok?-
-super !- ucieszył się-a teraz idź już do pokoju bo jeszcze ktoś cie przy łapie-
Zrobiła jak powiedział, czyli poszłam do naszego pokoju.
-I jak?- dopytywała Jossie
-udało się?- Lizzie dołoczyła
-cóż długa historia , ale misję można zaliczyć - odpowiedziałam, wymijając wszystkie pytania.
Dziewczyny się zdziwiły na moją odpowiedz, a ja ? Ja się tylko w myśli wscibsko usmiechnęłam, tak jak dzisiaj nasz nauczyciel.
CZYTASZ
Szkoła Salvatore
FantasyJestem Avery a to jest moje nowe życie , życie w szkole dla uczniów magicznych. Jeśli chcesz znać moje sekrety, tajemnice i przygody, oraz pochlonąć sie w świat magii i legędarnych istot albo po prostu tesknisz za bohaterami z Pamiętników Vampirów p...