Rozdział VIII

535 17 0
                                    

-Miranda postanowiła że nie będzie przejmować się jakimś tam chłopakiem tylko grą w piłkę nożną. Musiała dzisiaj zostać dłużej w szkole, bo miała dodatkowe zajęcia z piłki nożnej i tak codziennie, do czasu mistrzostw.
Tydzień później
Miranda grała świetnie. Coraz lepiej wychodziły jej rzuty karne. Prawie za każdym razem strzelała. Oskar też lepiej gra. Został najlepszym grającym z chłopaków.
-Wszytko idzie coraz lepiej, tylko nie... -powiedziała Miranda przyjaciółką.
-Tylko nie gdy mam grać na niego.
-to prawda Miranda grała wręcz idealnie, poza jednym. Gdy musiała zagrać szybki 10 minutowy mecz z najlepszym z chłopaków, Oskarem.
Cały czas strzelała w słupki, bo bała się że mocno trafi Oskara a on ją zacznie nienawidzić. Nikt tego nie zauważał że tylko przeciwko niego gra źle. Tak przynajmniej się jej wydawało.
Po treningu
-Czemu jak grasz przeciwko mnie to jesteś taka, taka kiepska? -powiedział Oskar do Mirandy.
-Nie wiem o czym mówisz -powiedziała Miranda.
-Ja swoje wiem. Na każdym treningu grasz świetnie a gdy masz grać ze mną... grasz źle. Nigdy nie trafiasz. O co chodzi?
-Zdziwiona dziewczyna nie wiedziała co ma powiedzieć. Już przyzwyczajona jego toważystwem, nagle nogi zaczeły jej się trząść, głowa boleć. Czuła się jakby miała zaraz zemdleć.
-Miranda, co ci jest? -zapytał Oskar.
-Nic mi nie jest -powiedziała Miranda.
-w tej samej chwili dziewczyna straciła przytomność.

Miranda: Początek Nowego Życia [End]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz