16.

4 0 0
                                    

Niespodziewanie ze snu wybudza mnie dzwonek do drzwi. Powoli wychodzę z łóżka i idę do drzwi. Tam wita mnie Robin.

- Jest 12:00, a ty jeszcze spałaś? - mówi, po czym całuje mnie

- Jest niedziela, kochany. Napijesz się czegoś?

- Nie. Właściwie przyszedłem tutaj żeby Ci powiedzieć, że wychodzimy

- Gdzie?

- Zobaczysz, a teraz idź przygotuj się do wyjścia

Jak powiedział tak robię i już po chwili idę do sypialni. Wyciągam z szafy czerwoną sukienkę, po czym idę do łazienki wziąć prysznic. Kiedy jestem już gotowa, idę do salonu. Chłopak siedzi na kanapie, a na stole leży talerz z jajecznicą.

- Zrobiłem Ci śniadanie żebyś nie traciła czasu - pokazuje na stół i uśmiecha się

- Dziękuję

Biorę do ręki talerz i siadam obok Robina. Jak on robi tą jajecznicę, że jest taka dobra?! Po kilku minutach talerz jest pusty, a ja wkładam go do zmywarki.

- Idziemy? - podaje mi tenisówki, a ja wkładam je

Robin łapie mnie za rękę i wychodzimy. Okazuje się, że jest bez samochodu.

- Przyjechałeś autobusem?

- Trudno będzie ci w to uwierzyć, ale tak

- To teraz powiesz mi gdzie idziemy?

- Na spacer po centrum, a potem na London Eye

- Brzmi ciekawie

Idziemy powoli w kierunku centrum. Chodzimy po głównych ulicach Londynu, aż znajdujemy lodziarnię.

- Jakie chcesz lody? - pyta patrząc na mnie

- Malinowe

- Poproszę dwa lody: jeden malinowy, a drugi waniliowy - zwraca się do kobiety za ladą

Kobieta po chwili podaje nam dwa lody i idziemy dalej.

- Gdzie teraz pracujesz?

- Jest taka pani w tej samej dzielnicy, co ja. Ma dom do renowacji

- To świetnie

Zbliżamy się do Tamizy. Dużo ludzi przechodzi obok niej obojętnie, nie zdając sobie sprawy z tego, jaka piękna jest ta rzeka. Dzieli Londyn na cześć północną i południową. Jednak czym byłoby London Eye bez niej?

- Mam do ciebie pytanie, jednak nie musisz na nie odpowiadać od razu - oznajmia patrząc na mnie

- Jakie?

- Zastanawiałem się nad tym dużo czasu i teraz chce się ciebie zapytać, czy nie chciałabyś ze mną zamieszkać?

- Ale, że u Ciebie?

- Tak, ale nie musisz od razu podejmować decyzji

- Zastanowię się

- Jak już podejmiesz decyzję to powiedz mi o tym

- Dobrze

Dochodzimy do London Eye. Robin kupuje bilety, po czym wchodzimy do kapsuły. Koło rusza, a my zaczynamy jechać w górę.

- Lubię patrzeć na panoramę miasta, jest taka niesamowita

- Szczerze mówiąc nigdy nie widziałam panoramy Londynu z takiej wysokości

- Mieszkasz tu ponad pół roku i nie byłaś ani razu na London Eye?

- Nie, nigdy

- Spójrz za szybę, zbliżamy się do najwyższego punktu - pokazuje mi na miejsce, gdzie znajduje się Pałac Westminsterski

Widok stąd jest niesamowity. Widać wszystkie wspaniałe miejsca i budynki mieszkalne w oddali.

- Podoba Ci się? - obejmuje mnie w pasie od tyłu i kładzie głowę na moim ramieniu

- Jest niesamowicie - mówię, po czym odwracam się i całuję go

Koło powoli jedzie w dół. Kiedy się zatrzymuje, wychodzimy i wracamy spacerem do domu.

- To do zobaczenia - przytula mnie i całuje

Odwzajemniam pocałunek.

- Zadzwoń, albo napisz do mnie jak już podejmiesz decyzję

- Dobrze

- Kocham cię

- Ja ciebie też

- Do zobaczenia

- Pa

From love of artOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz