- Na co masz ochotę? - chłopak kieruje wzrok ze swojego menu, na mnie
- Wezmę spaghetti
Odkładam kartę dań spowrotem na stół.
- Dla mnie to samo - oddaje kelnerowi swoją kartę dań - A co do picia?
- Obojętnie
- To weźmiemy czerwone wino
Kelner odchodzi razem z naszym zamówieniem. Robin postanowił zabrać mnie do restauracji w centrum Londynu w ramach przedślubnej randki.
- Podoba Ci się? - zaczyna rozmowę
- Podoba? Nigdy nie byłam w takim cudownym miejscu
- To niesamowite, że za kilka dni bierzemy ślub - łapie moje dłonie i je ściska
Też tak sądzę. Jeszcze nie tak dawno byłam sama, mieszkałam tutaj, nie znając żadnego chłopaka w moim wieku. Teraz mam Robina, osobę, która ma podobne zainteresowania do mnie i kocha mnie taką, jaką jestem.
- Proszę bardzo, smacznego - z zamyślenia wyciąga mnie kelner podający nasze jedzenie
- Dziękuję - mówimy, a on odchodzi
Zanim bierzemy się do jedzenia, Robin nalewa nam wina. Biorę do ręki kieliszek i smakuję jego zawartości - pół wytrawne. Spaghetti jest smaczne, nigdy nie jadłam smaczniejszego.
- Jak ci smakuje? - pyta patrząc na mnie
- Jest bardzo dobre, nigdy nie jadłam lepszego
- A wino?
- Pół wytrawne, moje ulubione. A tobie jak smakuje?
- Tak samo jak tobie
Resztę posiłku zjadamy w ciszy. Kelner przychodzi z rachukiem, a chłopak mu płaci, po czym wychodzimy.
- To gdzie teraz? - pytam ciekawa
- Sam nie wiem
- Może wrócimy do domu, obejrzymy jakiś film
- Zgoda
Łapie mnie za rękę i idziemy na parking, gdzie stoi jego samochód. Otwiera mi drzwi od strony pasażera i jedziemy.
- To jaki film chcesz obejrzeć? - pyta i popycha mnie na kanapę, kiedy wchodzimy do środka
- Może Ósmoklasiści nie płaczą?
- To pewnie jakiś wyciskacz łez, prawda?
- I to jeszcze jaki
- No dobrze, obejrzymy to
Robin bierze laptopa i idzie do sypialni. W międzyczasie ja przygotowuję popcorn. Kiedy jest już gotowy, idę do niego.
- Idę wziąć prysznic, zaraz wrócę - informuję go i znikam w łazience
Przywykłam do chodzenia w mojej piżamie i nie czuje się już skrępowana. Wręcz przeciwnie, wiem, że mam co pokazać. Wracam do sypialni, gdzie Robin już leży i czeka na mnie.
- Możesz zacząć oglądać beze mnie, a ja pójdę wziąć prysznic
- Poczekam na ciebie
Chłopak wychodzi, a ja przykrywam się kołdrą. Po kilku minutach wraca.
- To oglądamy? - przytula się do mnie
- Tak
Robin naciska trójkącik na ekranie, a film się włącza. Przytulam się do niego i zaczynamy oglądać. Film z początku nie robi wrażenia na chłopaku, jednak pod koniec widzę, że walczy z płaczem. Bez namysłu przytulam się do niego mocniej.
- Żaden film nie wywołał na mnie takiego smutku jak ten - przyznaje
- Na mnie tak samo
Chłopak odkłada laptopa na szafkę nocną i patrzy na mnie.
- Cieszę się, że Ciebie mam
- Ja ciebie też. Idę już spać
- Dobranoc - całuje mnie w czoło i zamyka mocniej w uścisku - Kocham cię
- Ja ciebie też, dobranoc
CZYTASZ
From love of art
Romance- Wiesz, jesteś jak to wrzosowisko - pokazuje na morze kwiatów przed nami - Na pierwszy rzut oka jesteś piękna i nie chce się od ciebie odrywać wzroku. Jednak jeśli pozna się ciebie dłużej - patrzy na mnie - rozkwitasz i wydajesz się jeszcze pięknie...