na to, że jesteś introwertyczką.
Changkyun:
Mieliście dzisiaj z całą klasą wycieczkę do kina. Oczywiście po seansie musieliście wstąpić do macka, bo bez tego wycieczka na miasto nie może się obejść. Wszyscy podzielili się na trzy grupy i usiedli przy trzech dużych stołach. Usiadłaś przy byle, którym i tak przyszłaś tylko coś zjeść. Siedziałaś cicho w między czasie zajadając frytki, podczas kiedy wszyscy z twojego stolika rozmawiali bez końca. Wtedy, ktoś klepnął cię w ramię. Odwróciłaś się, a tuż przed twoja twarzą znajdował się Im. Chłopak uśmiechnął się niewinnie.
-Wszystko okej? Jakoś tak się nie odzywasz... Nie wstydź się.
Kihyun:
Zostałaś zaproszona na przyjęcie urodzinowe swojej przyjaciółki. Domówki nie były w twoim stylu, z resztą jak jakiego kolwiek rodzaju imprezy, ale nie wypadało ci odmówić. Jak się okazało nie było wcale tak dużo osób. Witałaś się ze wszystkimi po kolei. Podszedł do ciebie Kihyun.
- Cze...
Nie zdążyłaś dokończyć bo w tym momencie, znalazłaś się w objęciach Yoo.
-Heej!
Poczułaś jak twoje policzki zaczynają płonąć. Uśmiechnęłaś się niewinnie
-J-ja muszę na stronę.
Wyślizgnęłaś się z uścisku i wyparowałaś z pokoju. Chłopak stał jak słup na środku salonu.
-Zrobiłem coś nie tak??
Minhyuk:
Siedziałaś pod ścianą na ostatniej dyskotece, na obozie. Opiekun nie pozwolił ci zostać w pokoju, więc musiałaś siedzieć w tłoku i hałasie razem z resztą bawiącymi się znajomymi. Wzięłaś ze sobą telefon, aby się nie zanudzić. Wpatrzona w ekran telefonu poczułaś nagle jak jeden z chłopaków wyciąga cię na parkiet. Taa oczywiście to twój bro Minhyuk. Spojrzałaś na niego starając się przekazać mu "BŁAGAM NIE"
-[t.i.] NIE MA SIEDZENIA! TO JUŻ OSTATNIA DYSKOTEKA, CHOCIAŻ NA TEJ Z NAMI ZATAŃCZ!
Porwał cię do tańca.