przez przypadek wejdą ci do łazienki.
Changkyun:
Szykowałaś się już do wyjścia na uczelnie. Stanęłaś przed lustrem i przeczesałaś włosy spoglądając na kosmetyki, których ani trochę nie chciało ci się nakładać. Westchnęłaś przeciągle i przecząco pokiwałaś głową. Usiadłaś na wannie i bezczynnie przyglądałaś się całej łazience. Wstawanie o 7 rano nie było twoim mocnym punktem, nawet o 8 nie byłaś w stanie się jeszcze pozbierać. Twoje powieki były niesamowicie ciężkie, skoro nawet nie potrafiłaś ich utrzymać. Nagle drzwi od łazienki gwałtownie otworzyły się przez co lekko zachwiałaś się na rogu wanny.
-[t.i.] c-co ty tu robisz?!?!Chłopak udarł się na tyle głośno, że przez ułamek sekundy myślałaś, że to ty wtargnęłaś do jego łazienki. Przechyliłaś się do tyłu i wpadłaś do na szczęście suchej wanny. Chłopak bez słowa wyszedł nie sprawdzając nawet czy nic ci się nie stało.
Kihyun:
Stałaś przed lustrem i plotłaś na swoich pięknych włosach warkocza. Miałaś jechać do swojej rodziny i chciałaś jakoś wypaść. Jedynym problemem było to, że miałaś zwichnięty palec co sprawiało ci to odrobinę problem. Po piętnastu minutach warkocz był już prawie gotowy uradowana sięgnęłaś po gumkę do włosów, kiedy nagle rudo włosy wparował do pomieszczenia. Stanął na chwilę i zlustrował twoja sylwetkę, po czym bez żadnego skrępowania odsunął cie lekko i zajął miejsce przy lustrze.
-Pozwolę sobie się wprosić. Siedzisz tu już tyle czasu, a ja tez potrzebuję skorzystać z toalety.
Mamrotał coś dalej pod nosem, kiedy ty zrozpaczona spoglądałaś na swojego zdewastowanego warkocza.
Minhyuk:
Oznajmiłaś wszystkim domownikom, że idziesz się myć jako pierwsza. Weszłaś do pokoju, zabrałaś potrzebne rzeczy i udałaś się do toalety. Gotowa do wejścia pod prysznic zdałaś sobie sprawę z tego, że nie zamknęłaś drzwi. Zerknęłaś na drzwi i z myślą, że przecież mówiłaś im, że idziesz się myć weszłaś pod prysznic bez zawahania. Zasłoniłaś zasłonkę i włączyłaś w końcu prysznic. Na twoje nieszczęście w momencie kiedy mówiłaś o tym, że korzystasz z łazienki jako pierwsza Minhyuk sobie przysnął. Chłopak zerwał się na równe nogi, gdy zdał sobie sprawę z tego, że potrzeby fizjologiczne go wzywają. Otworzył drzwi do łazienki i już prawie wszedł do pomieszczenie, ale w ostatniej chwili zauważył cień jakiejś sylwetki za zasłonką. Cofnął się i delikatnie zamknął drzwi i zamarł. Jedyne co, to modlił się tylko, abyś nie widziała, że przez przypadek wszedł ci do toalety.