...zgubią/zostawią cię w sklepie.
Changkyun:
Jak co sobotę wybrałaś się z Changkyunem do sklepu. Trzeba było jakoś przeżyć do poniedziałku. W sumie lubiliście jeździć do większych sklepów, ale był jeden problem. Zawsze, któreś z wam się gubiło. Najpierw następowała bitwa o koszyk. Przez parę minut staliście w jednym miejscu szarpiąc jeden niczego winien koszyk. Przeważnie kończyło się tym, że ty brałaś koszyk pod warunkiem, że kupisz mu żelki. Wydawało by się, że tym razem jest inaczej. Po całym sklepie chodziliście razem, do póki nie zauważyłaś wielkiego napisu "DONUTY PO 0,59 gr ZA SZTUKĘ!!!!". Chłopak pakował potrzebne wam rzeczy do koszyka, kiedy ty zgrabnie zboczyłaś na chwilę z trasy. Wpakowałaś kilka pączków do reklamówki i szczęśliwa wracałaś do Changkyuna... którego już nie było. W czasie kiedy ty panikowałaś bo znowu zgubiłaś Im'a, ten siedział na lodówce z lodami czekając, aż w końcu się znajdziesz.
-To już 3 raz w tygodniu...
Kihyun&Shownu:
Ty, Kihyun i Shownu wybraliście się do galerii. Spędziliście tam kilka godzin, a ostatni przystanek to Mack. Zjedliście tam dość syto, ale nie zamierzaliście odpoczywać, ponieważ Shownu chciał już wracać. Wstaliście od stołu i zmierzaliście w kierunku wyjścia. Oglądnęłaś się i przypomniałaś sobie, że powinniście odnieść tacki z jedzenia szybko wróciłaś się, aby je odłożyć. Zanim znalazłaś miejsce na tacki, przepchałaś się przez kolejne i wróciłaś do drzwi wyjściowych, twoich towarzysze zdążyli już dawno wsiąść do autobusu, nawet nie zwracając uwagi na brak jednej osoby.. Westchnęłaś smutno i usiadłaś przy jednym ze stoliku, wyciągnęłaś telefon i napisałaś sms'a do Kihyuna.
TY: Dzięki, że zaczekaliście. ==
KH: Ale co?
KH: GDZIE TY JESTEŚ?!?!?
TY: 🖕 🖕
-Ej Shownu zapomnieliśmy o [t.i].Minhyuk&Hyungwon:
We trójkę poszliście do sklepu. Mieliście tak dużo zakupów, że zapakowaliście je do siedmiu reklamówek. Kiedy Hyungwon i Minhyuk nosili siatki ty rozgadałaś się z przyjaciółką, którą przez przypadek spotkałaś w sklepie. Chłopaki uważnie sprawdzali, czy wzięli wszystkie co było potrzebne. Zadowoleni ze swojej pracy, wsiedli do samochodu. Mieli już ruszać, kiedy nagle obaj przypomnieli sobie, że zostałaś gdzieś w sklepie. W tym samym czasie obrócili głowy w stronę sklepu.
-Zapomnieliśmy o najważniejszym.
Jooheon&Wonho:
To był pierwszy i ostatni raz kiedy poszłaś z Hoseokiem i Jooheon do większej galerii. Już od razu przy wejściu chwyciłaś ich za kaptury od bluz i wytłumaczyłaś mniej więcej gdzie co jest w razie jakby się zgubili, na co było 99,9% szans. Po kilku minutach spacerowania po sklepach, stwierdziłaś, że musisz do łazienki. Kazałaś im czekać obok toalety. Meh, jakieś to złudna nadzieja, że na ciebie poczekają. Wonho z pomiędzy tłumu ludzi ujrzał stoisko z lodami. Szturchnął ramie Honeya i wskazał palcem na budkę z lodami. Obaj bez żadnego słowa w mgnieniu oka znaleźli się przy źródełku. Mieli już wracać, ale w między czasie postanowili jeszcze skoczyć do sklepu sportowego, kupić kilka par butów, wybrać się do zabawkowego i zoologicznego obok. Wyszłaś z łazienki i rozglądnęłaś się po okolicy. Zdenerwowana usiadłaś na schodach i wysłałaś sms'a Wonho, że mają przyjść do ciebie na schody teraz, albo więcej z nimi nie idziesz. Obaj spojrzeli na siebie porozumiewawczo.
-Jooheon, pamiętasz jak się wracało?
-Nie myślałem, że ty pamiętasz.
-To chyba było w prawo i na dół.
-Ale my jesteśmy na parterze. To chyba do góry i w lewo.
(nie zwracajcie uwagi na napis na gifie :') )// Ah przepraszam, że takie krótkie, ale naprawdę ostatnio mi to bardzo opornie idzie, a skoro obiecałam , że będzie więcej to chciałam chociaż jeszcze jedne napisać. Postaram się coś jeszcze wymyślić w tym tygodniu!!!! TT Mam nadzieje, że są w miarę okej! :'> ♥ A i chciałam tylko jeszcze zapytać. Jako iż pora zmienić okładkę, na coś solidniejszego, co myślicie o tym?
Będę wdzięczna jak pomożecie mi zdecydować, czy zostawić tą czy zrobić inną :3 ♥