Rozdział III Rehabilitacja

345 25 1
                                    

   Złoty Tydzień się skończył i Kagami wrócił do szkoły.
   Podczas przerwy Taiga i Liv odwiedzili wiele miejsc w Tokio, Kioto i Izumo. Spotkali się też z Himuro, co bardzo ucieszyło czarnowłosego, choć trudno mu było ukryć niezręczność spowodowaną stanem przyjaciółki z dzieciństwa.

   Czerwono-włosy był zestresowany faktem, że zostawiał dziewczynę samą w domu. Nie miał wyboru, ale i tak nie dawało mu to spokoju.
Amerykanka nadal była zdołowana swoim wypadkiem, przez co nie okazywała zbyt często uczuć, a on zostawiał ją samą w obcym dla niej kraju.
Blondynka udawała, że się nie przejmuje i udawało jej się nabierać koszykarza. Na pożegnanie powiedziała: "Pomóż mi wejść na kanapę! Wykupiłeś mi te angielskie napisy w TV to mam zamiar spędzić cały dzień oglądając anime! A tak w ogóle to co to jest anime?".

   Czerwonooki zacisnął pięści i ruszył do szkoły.
- Dzień dobry, Kagami-kun.
- AAA! Co ja ci mówiłem o straszeniu ludzi z samego rana, Kuroko!?!?

   Na długiej przerwie Taiga poprosił Aidę o rozmowę w cztery oczy.
- Co się stało, Kagami? - zapytała krótkowłosa.
Licealista odchrząknął.
- No więc, pani trener... Temat jest delikatny... - kiwnęła głową ze zrozumieniem. - Pamiętasz jak pierwszego dnia chłopacy się śmiali, że niby mam dziewczynę? Chodziło im o Liv, moją przyjaciółkę z dzieciństwa w Ameryce. Miała wypadek na motorze i nie może chodzić. Ma depresję, choć stara się to ukrywać.
- To straszne! - brązowooka zakryła dłonią usta.
- I... Przyleciała do Japonii. Do końca roku będzie u mnie mieszkać. W tej chwili straciła sens życia, ale zdaniem lekarzy ma szanse stanąć na nogi. A twój tata oprócz trenerem jest chyba też rehabilitantem, prawda?
- Rozumiem do czego zmierzasz... Zadzwonię do ojca, dam ci odpowiedź po treningu.
- Dziękuję, senpai! Tylko... jeszcze jedna rzecz... Nie mów o tym na razie reszcie, dobra? Pewnie chcieli by ją poznać, a ona na razie źle znosi towarzystwo ludzi...
- Jak chcesz, choć i tak szybko WYBIŁABYM im ten pomysł z głowy.
- Jesteś wielka...
- Przyjdę z ojcem w sobotę koło dziesiątej, pasuje?
- Oczywiście!

KNB Story of our Love 3: Cień dawnego jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz