Rozdział 10

381 24 0
                                    

Dzisiaj miał być dzień, kiedy zamierzaliśmy powiedzieć chłopakom, że się umawiamy. Podejrzewaliśmy, iż Louis wie, ale nie byliśmy pewni. Nakazaliśmy im usiąść na kanapie, kiedy my staliśmy naprzeciwko nich. Louis opierał głowę na oparciu, a Liam uniósł brwi.

- Co chcecie nam powiedzieć? - zapytał Liam, bawiąc się swoim pierścionkiem. Louis usiadł prosto, czekając na odpowiedź.

- Niall i ja oficjalnie się umawiamy - ogłosił Harry. Liam wstał z krzesła i przytulił nas. Miał na twarzy ogromny uśmiech. Nie wiem, dlaczego był taki szczęśliwy. Był taki szczęśliwy po raz pierwszy od jego wesela.

- Tak się cieszę! Niall, wiedziałem, że zrozumiesz, że macie być razem! Gratulację - powiedział. Louis zaklaskał, kiedy Liam skakał ze szczęścia. Posłałem Harry'emu zmartwione spojrzenie, ale on to zignorował. Posłałem mu mały uśmiech, a Louis wstał.

- To świetnie. Tak się cieszę chłopaki, ale muszę iść na turniej. - Wstał i wyszedł z domu, wsiadając do swojego auta.

- Liam, uspokój się. To nie tak, że bierzemy ślub - powiedział Harry.

Liam wzruszył ramionami i wciąż skakał. Zamienił skakanie na tańczenie. Harry potrząsnął głową, a następnie poszliśmy do jego pokoju. Usiedliśmy na łóżku i patrzyliśmy w ścianę.

- Czy kiedykolwiek pomyślałbyś, że to zajdzie tak daleko? Od nieznania się, przez bycie kolegami z zespołu, do bycia chłopakami? - zapytał, dyskretnie na mnie spoglądając. Wzruszyłem ramionami i popatrzyłem na niego.

- Nie wiem. - Było wszystkim, co mogłem powiedzieć. Nigdy bym nie pomyślał aż do kilku dni wcześniej. To nigdy nie było takie oczywiste, dopóki nie znalazłem jego pudełka. Fani prawdopodobnie wiedzieli coś, czego ja nie. Właśnie dlatego shippowali Narry'ego. Wszystko teraz nabiera sensu!

- Zadałem ci kolejne pytanie, Niall - oznajmił Harry. Wyrwałem się z transu.

- Wybacz. Co mówiłeś?

- Jak myślisz, jak zareagują fani? - Ponownie spytał.

- Nie wiem - powtórzyłem. Harry żartobliwie pokręcił głową.

- Jesteś taki uroczy. Kocham cię. - Pocałował mnie w policzek.

- Zgaduję, że nie jesteśmy tylko kolegami z zespołu.


KONIEC!

Mówiłam was, że koniec będzie na rozdziale dziesiątym! Mam nadzieję, że wam się podobało! Nie będzie drugiej części, ale napiszę podobną książkę. Może w przyszłości, ale niedługo! Więc, mam nadzieję, że podobała wam się ta krótka książka.

JUST BANDMATES? ━ NARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz