Następnego dnia
Rano
Byłem na balkonie, ciągle patrzyłem się w przeciwny balkon. Co powiedziałem nie tak? To ją uraziło? Czy ucieszyło? Rozmyślałem nad tym sporo czasu. Nie wiem czy to przejściowe czy coś ale..chyba zaczyna mi na niej zależeć. Myśle, że mi przejdzie przecież jestem podrywaczem, nie bawię się w związki. Dziewczyna jest tylko na jedną noc albo dzień.Co się ze mną dzieję. Czy ja się zakochałem? Nieeee. Dobra nie ważne. Usłyszałem jak ktoś wszedł do mojego pokoju. Bylem pewny, że to Marcin dlatego nawet tam nie popatrzyłem. Ten ktoś położył mi rękę na ramieniu od wróciłem się w tamtą stronę i zobaczyłem uśmiechniętą Layle.
Odrazu mi się humor poprawił.-Hej.
-Hej. Coś się stało?-zapytałem trochę zmartwiony.
-Nie skąd, ale przyszłam pogadać..o wczorajszym.
-Wybacz ja naprawdę nie chciałem Cię urazić ani nic...
-Cameron spokojnie naprawdę nic się nie stało. Chodzi o to, że chyba twoje marzenie się nie spełni.-powiedziała.
-Dlaczego?-zdziwiłem się, myślałem, że tego chce.
-Bo..mam chłopaka.
-Co?-moje oczy się powiększyły.
-No tak ale przecież możemy się przyjaźnić, co nie?Ja się ciężko oparłem plecami o barierkę.
-Coś nie tak?-lekko się zmartwiła moja reakcja.
-Nie No skąd, jasne. Możemy zostać przyjaciółmi.-powiedziałem ze sztucznym uśmiechem.A ona się do mnie przytuliła.
Teraz nie chciałem w ogóle jej wypuścić z objęć. Czułem jej dotyk, ciepło. Kurwa chyba zaczynam się zakochiwać! Cholera!Layla
Jak powiedziałam dla Cam'a, że mam chłopaka jakoś dziwnie zareagował ale cieszę sie, że mu to powiedziałam zanim się we mnie zakocha czy coś. Usłyszałam klakson z samochodu. Popatrzyłam w tamtą stronę a tam był niebieski sportowy samochód a z niego wyszedł Mateusz (zdjęcie na górze). Ja się oddaliłam od chłopaka i zaproponowałam mu, żeby go poznał.
...
Szczerze powiem ze nic do Matiego nie czuje tak na prawdę nie wiem jakim cudem jesteśmy razem ale nie szkodzi. Mam z niego korzyści a wyglada na takiego który zdradza mnie na prawo i lewo. Troszkę jeszcze go powykorzystuje i zerwę. Niestety ale ja się nie zakochuje.
...Wracając Cam nie chętnie się zgodził. Jak byliśmy już przed domem pobiegłam w stronę swojego ukochanego i go przytuliłam. On mnie po chwili postawił na ziemię i namiętnie pocałował.
Było cudownie ale usłyszałam jak Cameron kaszlnął. Ja się nie chętnie od niego oddaliłam i zaczełam mówić.
-Em Mateusz poznaj mojego przyjaciela Cameron'a, Cam to jest Mateusz mój chłopak.
Powiedzieli tylko krótkie "hej" i podali sobie rękę ale już widziałam, że się nie lubią. Cudownie. Zabijali się wzrokiem.
-Słuchajcie ja muszę iść na trening-zwróciłam się do Mateusz-Podwieziesz mnie?
-Jasne-powiedział odwracając od Cam'a wzrok.
CZYTASZ
Sąsiadki:Cameron Dallas
Teen Fiction-Ty gnoju! Ja się w tobie zakochałam, a ty co?! Podrywałeś mnie tylko żeby mnie przelecieć! Nienawidzę cię!-krzyknęłam ze łzami w oczach. -To nie prawda... -Nie kłam!-krzyknęłam wściekła I zamknęłam przed jego nosem drzwi. -To co było to się nie lic...