Właśnie se siedze i podziwiam widoki w Waterwall ( wybierzcie sobie AU ). Usłyszałem dźwięk mojego telefonu, dostałem SMS-A od Dreema z prośbą o spotkanie w Undertale u Grillby'ego, odpisałem mu, że, ,, Czemu nie''. Wstałem i otrzepałem się z kurzu, bo od czegoś te spodnie muszą być brudne. Następnie moim cudownym jak Sebastian Michaelis ( Pozdro dla kumatych ( ͡° ͜ʖ ͡°) )pędzlem otworzyłem portal do umówionego cześniej miejsca. Po drugiej stronie zastałem Blue i Dreema, który był wyraźnie podekscytowany.
- Siemanko *głos minowego żółwika* ( - szeptem - nawionzanie •-• )
Przywitał się Berry. Ten obok tylko się uśmiechał jak nastolatka, której chłopak w którym się buja ( potocznie zwany crushem ●^● ) wyznał miłość.
- Cześć. :) ... Więc po co nas tu sprowadziłeś?
- Powiem wam wszystko w środku! ^_^
Gdy złożyliśmy zamówienia, Dreem w końcu raczył nam powiedzieć, po co tu jesteśmy.
- Więc... O matko jak ja się cieszę! Wiec... CROSS MI SIĘ OŚWIADCZYŁ!!! 😄😀😊😆😃😍
Wykrzyczał to tak głośno że aż mi uszy zwiędły. ( Jak on ma uszy to ja jestem Kim Kardaszjan )
Obaj przytuliliśmy naszego przyjaciela, po chwili dodał.
- Jestem w ciąży. ☺
Ja i Berry zrobiliśmy na początku jakoś taką minę -> O.O. Po chwili znowu się uśmiechneliśmy i przytuliliśmy Dreema jeszcze mocniej jak jakieś psiapsióły. Jesus kiedy ja straciłem resztki swojej męskości?ಥ_ಥ ( boże ta scena taka chujowa =,=) Przez kolejną godzinę Dreem śmiał się, narzekał, żalił się i skakał jak typowa kobieta w ciąży. Nawet opowiedział nam, jak TO robili i to ze szczegółami. Honey nie będzie zadowolony, że Blue słuchał takich rzeczy . Starałem się słuchać tego z zainteresowaniem no, ale bez przesady, nie jestem jak Lust.
Kiedy skończył nawijać odetchnełem z ulgą.- No to jak tam u was? :)
Zapytał. ( Nie kuźde oznajmił )
- No u mnie to nawet nieźle, Honey już się tak nie leni, za to często znika i trochę się o niego martwię. ( A ja wiem gdzie tak znika ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) Chara natomiast zjadła nam całą czekolade jaka była. Taka ona już jest. A co u ciebie Ink.
- * Westchnięcie*... No jak to zawsze mam na głowie ten chodzący wieszak na pranie, który się ostatnio jakoś dziwnie zachowuje...
- Co masz na myśli?
Odezwał się Dreem.
- No n.p jak go ude...
W tem rozniusł się donośny krzyk jednego z klientów.
- Uwaga leci!!!
Jakiś koleś oberwał stekiem, wkurzony wzią jedzenie gościa obok i cisnął w stronę z której przyleciał pocisk, ten za zabranie mu żarcia dał mu w ryj i tak oto zaczęła się bujka w barze, a biedny Grillby nie mógł tego opanować. My tym czasem wyszliśmy z baru, cali ubabrani jedzeniem. No to już koniec tego spotkania jak widać.
- No to do zobaczenia kiedy indziej, trzeba się pozbyć tych plam.
- Dobrze, że to Honey dzisiaj robi pranie. To papa
- Ta czesia.
Po tym wszystkim wróciłem do
Anty-Voidu.-----------------------------------------------------------
Roo: - Kiedy nie wiesz jak poprowadzi rozmowę najlepiej wszcząć bujke. XD
BS: - No co weny mi trochę zabrakło
=,=
CZYTASZ
Nic nie czuję !! - Ink ( Errink )
FanfictionInk zauważa, że Error jest coraz mniej aktywny w swojej ,,pracy". Czy gdy pozna powód lenistwa swojego wroga zmieni do niego swoje nastawienie? Historia pisana z perspektywy Inka. Perspektywe Errora możecie przeczytać u Roo755Hisui