Od dłuższego czasu nie widziałem Errora. Chyba mnie unika. Od wydarzenia w Underworld spędzam jeszcze więcej czasu z Freshem, tak że praktycznie u niego mieszkam. Teraz siedzimy i oglądamy w telewizji ,,Taniec z Mettatonem" oczywiście tańczy tylko Mettaton, a reszta tylko się na to gapi. W pewnym momencie Fresh się odezwał.
- Wieeeesz stary dowiedziałem się co się dzieje z Errorem.
- NAPRAWDĘ!?
Krzyknąłem z podniecenia. ( ( ͡° ͜ʖ ͡°) )- Ta... brachu słyszałem że jest chory.
Powiedział to spokojnie, ale coś czuje ze martwi się o swojego brata.
- Może poszukałbys go i sprawdził co tam u niego...co?
- No nie wiem wydaje mi się że nie chce mnie widzieć.
Nieco posmutniałem.
- Stary jestem pewien, że twój widok dobrze w płynie na jego samopoczucie.
Był bardzo pewny siebie. W sumie mogę sprawdzić co u niego i mam nadzieje, że jednak ucieszy się na mój widok.
TIME SKIP: Gdzieś w Outertale
Ooooo matko szukam go już jakieś dwie godziny i jak do tej pory nie znalazłem. W pewnym momencie zauważyłem sylwetkę siedzącą na klifie, byłem pewien, że to Error, wiec do niego podszedłem, gdy się do niego zbliżałem myślałem, jak zacząć rozmowę. Usłyszałem szmer więc podniosłem głowę i spojrzałem w stronę, z której dochodził dźwięk, uśmiechnąłem się do osobnika naprzeciwko mnie.
- Nie patrz tak na mnie!!
Odwrócił się tak bym nie widział jego twarzy.
- Jak?... że tak?
Wskoczyłem przed nim z uśmiechem numer 7. Znów się odemnie odwrócił.
- A może tak?
Tutaj wskoczyłem z WIENKSZOM PETARDOM..........
czyli uśmiechem number 69.
( ( ͡ ° ͜ʖ ͡ °) ) Droczyłem się z nim jeszcze chwilę, w pewnym momencie stracił równowagę i na mnie upadł. Jego twarz była bardzo blisko mojej, jego policzki są żółte, chyba na prawdę jest chory. Chwilę mi zajęło zanim się zorientowałem, że znajdujemy się w dość dwuznacznej pozycji, na moich policzkach pojawił się tęczowy rumieniec, ( GEJOWSKA TENCZA *-* XD) chwile puźniej już go nie było. Zostałem sam, na klifie, w środku kosmosu, pozostawiony sam na sam se swoimi myślami.- Żółta twarz Errora to wcale nie był przejaw choroby...tak?
-----------------------------------------------------------
BS: - Hehe. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Roo: - Musisz się jeszcze wiele nauczyć Ink. Huehuehue
Ink: - ●\\\\\●
CZYTASZ
Nic nie czuję !! - Ink ( Errink )
FanfictionInk zauważa, że Error jest coraz mniej aktywny w swojej ,,pracy". Czy gdy pozna powód lenistwa swojego wroga zmieni do niego swoje nastawienie? Historia pisana z perspektywy Inka. Perspektywe Errora możecie przeczytać u Roo755Hisui