6.Pokochać wroga? cz.2

15 2 0
                                    

Jestem zszokowana. Mam z tą wenerą dzielić mieszkanie. Jak ja to przeżyję? Na pewno nie obędzie się bez kłótni. Ogólnie, to nie mam nic przeciwko spaniu w pokoju chłopaków, ale... Nick strasznie wkurzył mnie tym, że nazwał mnie zdzirą. Przez to nie będę mogła powstrzymywać się od zadawania ciosów moimi ciętymi uwagami.

Dziewczyny siedzą w kuchni i gadają o niczym. W tym czasie ja, szykuję się do przeprowadzki. W sumie, to szykowałam, bo teraz siedzę na łóżku w pokoju Grace i myślę nad swoim życiem.

Od dziecka byłam traktowana ulgowo. Na każdy mój występek, rodzice przymykali oczy. Miałam wszystko, o czym marzy każda nastolatka: pieniądze, dom, kochających rodziców, kolegów. Do niedawna miałam też najlepszą przyjaciółkę i chłopaka. Miałam cudowne życie. Aż do teraz. Jedna zdrada, jedna szkoła, jeden chłopak - wiele zmian.

Co do Nicka... W sumie, to nic do niego nie mam. To nie jego wina, że został poszkodowany przez życie kapryśnością, ładną buźką i  przez to, myśli, że ma nad wszystkim władzę. Ale, czy naprawdę nikt mu nigdy nie oddał? Naprawdę, jest taki wspaniały, że wszyscy nawet nie spróbują?

Nick bardzo przypomina mi Samuela, może dlatego tak mnie denerwuje. Są tak samo przystojni - choć przyznam, że Sam przy Nicku, to duża różnica –   tak samo popularni i tak samo zdradliwi. Nicka znam ledwo jeden dzień, a już się przekonałam, co kryje się za tą przystojną gębą.

Mam jeszcze godzinę na zabranie dupy z tego mieszkania. Wystarczająco, aby zdąrzyć się przygotować. Przebieram swój niski strój, na tunikę bez rękawów, pasujące do niej ciemne dżinsy, na nogi wkładam buty na obcasie. Nie za dużym, to nie jest wybieg, ale takim, który podkreśla moje atuty. Na twarz nakładam makijaż. Lekki, ale taki, który widać. Niech palant wie jak wyglądam z tapetą, skoro nie potrafi rozróżnić. Włosy prostuję i zostawiam rozpuszczone. Nie szykuję się dla nich, ale dlatego, że mam zamiar iść wieczorem na imprezę. Od Mii wiem, że tuż obok akademii, jest fajna knajpka. Może przesadziłam z tą imprezą, ale tak, czy siak wychodzę. Namówiłam Spencer, Ayę i Mię, aby poszły ze mną. Chan musi zrobić projekt na jutrzejszy dzień. A Grace... Wiadomo.

Nagle słyszę pukanie. Otwieram drzwi i do łazienki wchodzi Mia. Jest już, praktycznie, gotowa. Tylko... A! No tak! Jej dwa kucyki zostały rozplątane i teraz ciemne włosy opadają jej kaskadą na plecy.

Dziewczyna wyłapuje moje spojrzenie i wzrusza bezradnie ramionami.

– Nie mam pojęcia, co z nimi zrobić – mówi i skanuje mnie wzrokiem. – Ślicznie wyglądasz.

Uśmiecham się.

– Ty jeszcze piękniej. Choć, coś poradzimy na twoje włosy.

Dziewczyna kiwa wdzięcznie głową i siada na krześle naprzeciw lustra. Staję za nią i patrzę na jej głowę.

– W kucykach wyglądasz przeuroczo – mówię biorąc do ręki dwa pasma. – W rozpuszczonych masz charakter. Pasowałyby ci lekkie loki. Co ty na to?– pytam, a dziewczyna kiwa energicznie głową.

Przez dłuższy czas się nie odzywamy. Mia chce coś powiedzieć, ale szybko zamyka buzię. Wychwytuję ten nerwowy ruch.

– Mów, mała.

Mia się waha, ale po chwili się przełamuje:

– Zazdroszczę ci. Będziesz mieszkała z elitą tej szkoły.

Zagryza wargę i już wiem, co ją trapi.

– No, mów, kto ci wpadł w oko. Tylko nie ta wenera, bo chyba oszaleję.

– Ten twój Nick ma przyjaciela... On – bierze wdech. – On mi się podoba.

– Ten wysoki brunet, który ciągle stoi za wenerą?

Pokochać Wroga [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz