*u Krychy *
K:Co Cię trapi
N:Wiesz Robert już ze mną nie rozmawia
K:hmm przez tą sekte
N:chyba tak
K:Mam pomysł spytamy się szefa czy możemy Robertowi zamontować w tej czapce kamerę i obserwować to wszystko opowiemy jak jest
N:myślisz że się zgodzi
K:Raczej tak. A Natalia chcesz tu zostać na noc możesz spać na kanapie mam tu twoje rzeczy
N:skąd 😅😅😅
K:Jak miałem operacje to zostawilas a ja uprałem
N:No dobra
*kilka dni później u Krystiana w domu*
K:Natalia on cie by nie zdradził ta laska go podrywa. Natalia nie płacz.Krystian przytulił Natalie.
N:Wiesz ja już wrócę do siebie wezmę rzeczy i najwyżej wrócę
*U Roberta *
R:Gdzie ty się od kilku dni podziewasz. Nic mi nie mówisz. Natalia co się dzieje
*Natalia zaczęła płakać i bez słowa poszła do pokoju wzieła poduszkę wtuliła się w nią i zaczęła płakać nagle wszedł Robert*
N:zostaw mnie
R:Dobra,słuchaj ja ide na spotkanie do tej całej sekty. Widziałaś moja "klubową" czapke.*Natalia wskazała stolik na którym leżała czapka Roberta
*2 minuty od kiedy wyszedł Robert *
N:Halo Krystian gdzie jesteś ?
K: w domu. Mam przyjechać
N:Tak tylko szybko i weź laptop
K:będę za 10 minut
*15 minut później Natalia i Krystian obserwują siedząc w samochodzie niczego nie świadomego Roberta za pomocą ukrytej kamery ,którą pożyczył im Adam
K:wiem gdzie to
N:to jedz
*4 minuty później*
Robert krzyknęła niebieskowłosa dziewczyna rzucają mu się na szyję i całując go w usta. Nagle Robert zauważył Natalie i Krystiana
K:Tak się nie robi stary
Krystian i Natalia odeszli
*Na drugi dzień pod komendą*
N:Dawid?
D:O hej Natalia *przytulił ją*
R:Ej ty tam odsuń się od mojej dziewczyny
N:Byłej...
R:Natalia ....
S:o widzę że wszyscy są. Zapraszam do gabinetu
S:Porwano jednego z Nauczycieli
R:A po co nam ten tu
S:pomoże Was
R:to tylko porwanie. Sami umiemy z tym poradzić
S:Robert wiem , że Natalia to twoja dziewczyna i wolałbyś prowadzić śledztwo tylko z nią
N:była dziewczyna i nie poruszamy tego tematu więcej. Nauczyciel został porwany i co dalej
S: to był Nauczyciel z zakładu poprawczego
D:to jedźmy tam i przesuchamy kogoś
R:Wiesz co typku
S:CISZA. Widzę że nie dacie rady pracować. Zajmiecie się to sprawą jutro. Wszyscy tutaj równo o 7:30 zrozumiano
Wszyscy : Tak
S:To do widzenia
*dwie minuty później*
D:Natalia,dasz się zaprosić na drinka
*Natalia popatrzyła na Roberta a ten miał coś powiedzieć ale się powstrzymał *
N:Dobra
R:Natalia możemy pogadać
N:dwie minuty. Dawid poczekasz
D:Jasne
R:Kto to
N:Dawid Mozgawa. To świetny glina
R:skąd go znasz
N:z pionek
R:Wiesz że ta sprawa z sektą już jest skończona mamy tego gościa szkoda ze szef cie odsuną od sprawy
N:sama chciałam
R:dlaczego
N:dwie minuty się skończyły
*chwilę później w knajpie*
D:o co chodziło z Robertem
N: mój były
D:to już wiem co mamy wspólnego
N:taaa przynajmniej mnie nie zdradziłeś
D:Nie przejmuj się
N:Dobra lepiej opowiadaj co z Kingą
D:Mmmm dobrze oswiadczyłem się jej
N:uuu brawo
D:Dzięki .... słuchaj wiem ze to nie moja sprawa ale daj Robertowi szansę ja muszę lecieć bo muszę coś załatwić Narka
N:Paa
*Natalia *
Właśnie wracałam do domu Roberta w sumie chyba dam mu szansę. Weszłam.
R:Po co tu przyszłaś
N:Jak nie chcesz mnie widzieć to nie biorę rzeczy i idę
R:do tego Dawida jak mu tam..
N:Dawid Mozgawa znam go i jego nażeczoną *wzięłam rzeczy i gdy już miałam wychodzić poczułam ze Robert mnie obejmuje nic nie mówiąc odstawiłam torbę odwróciłam się w jego stronę on przywarł mnie do drzwi i zaczęliśmy się całować potem przenieśliśmy się do sypialni*
*Na drugi dzień *
R:kochanie przepraszam to
N:zapomnijmy o tym... wiesz muszę ci się do czegoś przyznać
R:chodzi o Dawida
N:Nie to od czasu gwałtu był mój pierwszy sex
R:Hmm i jak
N:Cudownie
R:Jesteś głodna
N:Trochę
*zjedli śniadanie. Pojechali na komendę dziś rozwiązali sprawę porwania,a szef dał im wolne------------------------------------------------------jak myślicie co się stanie.Dziękuje za 200 odsłon (ten rozdział to taki bonus z tej okazji) można pisać na priv