***10 lat później***
*Aleksandra Lovner* (niespodzianka)
Dziś jest mój wielki dzień! Pokaże każdemu, że jestem córką słynnej baletnicy Nicol Campell no teraz już Lovner. Tak przynajmniej od piętnastu lat. Dziś w szkole mojej matki odbywa się przedstawienie, w którym wystąpię razem z Sam i Lili - moimi kuzynkami. Pomimo dużej różnicy wiekowej miedzy nami zawsze mi pomagały i były przy mnie. Na widowni siedzą już moi rodzice z dziadkami (mamy rodzicami) ciocią Juliett i wujkiem Mike'im. W oddali widać burze rudych loków czyli spóźnioną jak zawsze ciocie Maie razem z jej mężem i naszą trzynastoletnią kuzynką Megan, która niestety przez kontuzję nie mogła dziś wystąpić. Ostatnio na nasze przedstawienia przychodzi też dziadek Will ale nigdy nie siadał obok taty. Rozmawia tylko ze mną. Od czasu do czasu także z Sam i Charlie. W końcu jest naszym dziadkiem. Uwaga zaczęło się!
*Nicol Lovner*
Jestem dumna z mojej córki. Wypadła dziś fenomenalnie. Oklaski na stojąco, gwizdy, kwiaty.
- Och córeczko byłaś genialna! - Przytuliłam moje dziecko z całej siły.
- Dziękuje mamo, że tak uważasz miałam nadzieje, że ci się spodoba.
Uśmiechnęłam się do niej. Aleksandra odziedziczyła po mnie kolor oczu, włosów i pasję do baletu. Po ojcu natomiast wszystko inne. Odpowiedzialna jest jak on, wysoka i inteligentna. Damska kopia Dominica po prostu..
- Kochanie choć jedziemy już do domu. - Powiedział mój mąż.
W domu jak to w domu każdy się rozszedł w swoją stronę by odpocząć. Ja postanowiłam iść do ogrodu. Stanęłam przed naszym oczkiem wodnym i rozkoszowałam się świeżym powietrzem. Po chwili poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu.
- Co robisz kochanie? - Zapytał Dominic.
- Odpoczywam i wspominam. - Odpowiedziałam mu.
- Co teraz wspominasz?
- Pamiętam jak kiedyś zdradziłeś mi swoje myśli.
- Jakie? -Zapytał odwracając mnie głowę w swoją stronę z widocznym zainteresowaniem.
- Pomyślałeś, że jestem baletnicą ze stali.
- Baletnica ze stali? - Zadał kolejne pytanie patrząc głęboko w moje oczy.
-Nie, jestem po prostu twoją baletnicą. - Odpowiedziałam łącząc nasze usta ze sobą w długim i głębokim pocałunku.
*********
Tak to już koniec historii Nicol. Nie planuje drugiej cześć mimo iż wiem, że książka jest krótka, ponieważ zawiera ledwo 16 rozdziałów, ale taka właśnie miała być. Nie lubię pisać epopei i niepotrzebnie wszystko psuć bohaterom. Mam nadzieje, że zaskoczę was także w innych książkach. Pomysłów mam bardzo dużo więc..
Do zobaczenia,
Bubuxez
data publikacji 20.11.2017r
CZYTASZ
Baletnica ze stali? ✔
RomanceŻycie lubi nas zaskakiwać. Lubi kłaść kłody pod nogi od najmłodszych lat. Jednak czasami, bardzo rzadko ale jednak potrafi nam wyłożyć czerwony dywan i posypać go płatkami róż. Sławna baletnica Nicol Campell według prasy i portali społecznościowych...