Dzieją...się naprawdę dziwne i podejrzane rzeczy..

478 37 7
                                    

(Można włączyć piosenkę -koffam)

Leciałam sobie po niebie usiłując namierzyć Nemezis, ale wszystkie moje starania szły na marne. Dodatkowo czuję ,że za chwilę z powrotem zmienię się w człowieka. Podsumowując: Czemu wszechświat mnie tak bardzo nienawidzi! Postanowiłam wylądować gdzieś w lesie by nikt mnie nie widział i znów spróbować połączyć się z Nemezis. Leciałam jeszcze kilka ładnych chwil nim w końcu na horyzoncie zobaczyłam las. Zgrabnie wylądowałam na ziemi i po raz już chyba tysięczny tego dnia starałam się połączyć z kimkolwiek z Conów. Jednak nic..wciąż odpowiadała mi cisza. Chwilkę odczekałam i znów sprubowałam.

-halo? Nemezis słyszycie mnie?-Odpowiedziały mi zagłuszenia-Super-warknęłam i usiadłam na trawie czekając na przemianę. Jednak przede mną otworzył się most ziemny, nie nie należał do conów. Zaklęłam cicho i wstałam wycofując się o kilka kroków. Przede mną pojawiła się trójka botów: Prime, Iron Hide i Jazz. Temu ostatniemu miałam wielką ochotę przywalić ,ale niestety nie mogę. Przydałoby się uciekać za chwilkę się przemienię do cholery! Znów połączyłam się ze statkiem...cisza. Chciałam się wycofać ,ale zostałam otoczona...czy ten dzień może być gorszy?!

-Kim jesteś?-Zapytał Hide Ja w odpowiedzi wyprostowałam się i zaśmiałam.

-Na pewno nie wrogiem.

-W takim razie czemu zadajesz się z Con'ami?

Czułam ,że za chwilkę się przemienię i nie mogłam tego powstrzymać. Przetransformowałam się w botkę a następnie w Camaro i odjechałam taranując Jezz'a. Ma za swoje. Znów połączyłam się z Nemezis. Tym razem jednak ktoś mi odpowiedział

-Szybko most ziemny!

-Co się dzieje?-Powiedział ku mojemu zdziwieniu Breakdown

-Gonią mnie boty a ja za chwilkę się przemienię, dawajcie ten most!-Już po chwili przede mną otworzył się seledynowy ''portal''. Wjechałam do niego ,by następnie wypaść na mostku i gwałtownie hamować by nie wpaść na Pana młotka. Gdy zatrzymałam się niemal natychmiast zmieniłam się z powrotem w człowieka. Zmęczona nie na żarty powoli wstałam i spojrzałam na granatowego con'a

-Czemu nie mogłam się do was dodzwonić?

-Autoboty zaatakowały kolejne kopalnie więc Megatron wysłał tam Soundwave jako iż on jedyny tutaj był. A gdy ja wróciłem z patrolu kazał mi to obsługiwać..a ja nie umiem!

-Dobra to wiele tłumaczy..a co z doktorkiem?-Zapytałam

-Bez zmian ,nadal potrzebuje pomocy, tak jak dwa kolejne vechicony.

-Dobra zajmę się tym..a ty mi pomożesz

-Ja?! Ja umiem rozwalać nie naprawiać!

-No to się nauczysz!

*Blue Star P.O.V -Dwie godziny później*

Właśnie skończyłam łatać Resztę Conów i idę wraz z Breakdown'em w kierunku mostku. Dziwi mnie fakt iż Megatron sam nie zajął się intruzami w kopalni a wysłał tam Soundwave ,ale to w końcu Megs...kto go tam wie? Break mówił ,że leciał z powrotem na Cybertron ,ale po co? Ich planeta nie nadaje się już do życia...więc czego tam szukał...a może...nie ''czego'' a kogo.. Z tego co mi wiadomo na statku nie przebywają wszystkie Cony...A może zaczął szukać tej..jak temu było...Matrycy? Nie.. mówił ,że jest na ziemi...Więc o co się rozchodzi...A zresztą zapytam się go o to.

-O czym  tak rozmyślasz?-Zapytał mnie Mech

-O bardzo wielu sprawach, których nie potrafię ze sobą połączyć..

Zwykłe Życie? To Nie Dla Mnie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz