Mój ''wspaniały'' Plan cz 1.

489 32 21
                                    

(Można włączyć piosenkę-,,Losing My mind''-Mystery Skulls)

Gdy w końcu nasza dwójka pozbierała się do pionu ,postanowiłam wykorzystać fakt iż Soundwave zawsze ma podgląd na rozmowy. Tak więc jednym słowem zaczęłam wcielać mój plan w życie...Mimo iż nikt jeszcze nie wie na jaki pomysł ja wpadłam już wiem ,że niektórych ciężko będzie przekonać. Napisałam więc wiadomość do slenderbota w której poprosiłam go o potajemne Zebrał Grupki conów w różnych miejscach statku. W taki sposób mielibyśmy mniejsze szanse na zdemaskowanie nas. Miejsca w które mieliśmy się udać to: Sala treningowa ,lotnisko i na koniec zabiegówka. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy znaleźli się w ustalonych miejscach po niecałych 10 minutach. W pierwszym pomieszczeniu mieli się znajdować Barricade , Arachnid ,Steve i kilka innych vehiconów. Nie chcąc tracąc czasu ruszyłam tam niemal natychmiast ciągnąc za sobą Megatrona który wciąż nie był przekonany-On jako jedyny na razie wie jaki mam plan..ale i tak przyjął go lepiej niż bym sądziła. Na miejsce dotarłam nieco zdyszana w końcu dosyć długo tyle nie biegałam. Drzwi zamknęliśmy ,tak by nikt tutaj nie wszedł..zaczęłam tłumaczyć..

*,,Blue Star'' POV -1 godzina później*

W końcu...załatwiłam wszystkich i ku mojemu zdziwieniu początkowo nie zgadzali się tylko Starscream i Barricade jednak i ci w końcu odpuścili. Zresztą i tak nie mieli wyboru wciąż służą Megatronowi ,a on poparł mój pomysł. Teraz stoję na opustoszałym mostku wraz z Megsem i Soundweave'm. Cichy con połączył się z bazą Botów....

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Początkowo odpowiadała cisza jednak w końcu ktoś odebrał. Po głosie poznałam ,że to Optimus..No dobra teraz albo nigdy..

-Megatronie ,czego chcesz?

-Sojuszu

*No nieźle ,wypalił z pełnej rury...ciekawe czy się zgodzą...*

-Co cię do tego zmusiło?-Na drugim planie dało się słyszeć głosy innych botów.

-Zmieniłem zdanie na temat tej planety... I chcielibyśmy nie dopuścić do jej zniszczenia przez Upadłego.

-Z kąd mamy mieć pewność ,że to nie podstęp?-Teraz głos zabrałam ja

-Jeśli Mu nie wierzycie to chociaż posłuchajcie mnie...Ja nigdy nie chciałam wojny-zacytowałam swoje poprzednie słowa których użyłam w rozmowie z Bee.- Zastanówcie się ,jednak proszę was..potrzebujemy pomocy sami nie damy rady...

-Zgadzamy się na sojusz jednak najpierw niech kilka conów przyjdzie i osobiście to potwierdzi.

-Umowa stoi-Powiedziałam i zakończyłam połączenie. *To będą ciężkie dni...*-Przeszło mi przez myśl.

Ciężko westchnęłam po czym chwyciłam się za głowę...Coś jest nie tak...Niee..pewnie mi się wydaje...to pewnie stres...Tak..to nic takiego.. Wzięłam głęboki wdech po czym poprosiłam Sound'a o most. Już wcześniej ustaliliśmy by w takiej sytuacji na miejsce poszła tylko nasza dwójka. Weszliśmy do ''portalu'' by po krótkiej chwili wylądować w samym środku Bazy autobotów. Ja jako iż znałam to miejsce mogłam powiedzieć gdzie się znajdujemy ,co innego Megatron. Niemal natychmiast po naszym pojawieniu się zostaliśmy otoczeni.

Zwykłe Życie? To Nie Dla Mnie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz