Stamina09 : To kiedy mogę spędzić jedną noc z Johnem?
JW: Noc ze mną? Nie lepiej w dzień? Jeżeli przypadkiem czujesz jakiekolwiek dolegliwości mój gabinet jest zawsze otwarty... Chętnie cię zbadam.
SH: Zgodzę się na to pod warunkiem, że to będą tylko zwykłe badania lekarskie.
JW: Oczywiście. Tylko na tobie prowadzę odmienne badania, bo jesteś moim specjalnym pacjentem.
SH: Ah, i niech tak pozostanie, doktorze.
hamishjohnwatson : John mam Cię na profilowym doceń to! A i ogólnie to ja chciałam eksportować moją mamę do Chin, ale coś mi nie wyszło, bo trasa zaczęła się w salonie a skończyła w kuchni. Zapytacie Mycrofta czy może to załatwić?
JW: Mmm... Piękny jeż. Jest dość... uroczy.
JW: Co do twej prośby przekonam Sherlocka, aby skontaktował się z bratem. Mam nadzieję, że nie skończy się to kolejną awanturą.
SH: Ciekaw jestem, co on z tego będzie chciał w zamian...
JW: Zapas ciast? Grega na wyłączność ?
JW: Ach, nie.
JW: Już to ma.
SH: Nadal nie mogę sobie przyswoić tego do świadomości...
JW: Lepiej przyswój sobie to w trakcie najbliższych miesięcy, bo wigilię będziemy spędzać z nimi.
SH: Chyba żartujesz.
JW: Nie mam takiego beznadziejnego poczucia humoru.
SH: Ale w tym momencie by ci się przydał.
JW: Przykro mi, jestem najzupełniej poważny.
JW: Poza tym...
JW: Będą też twoi rodzice.
JW: Rodzinna sielanka.
SH: ...
SH: Może jak na wigilijnym stole będę eksperymentował ze zwłokami to sobie pójdą...
JW: Nie waż się.
SH: To będą cudowne święta.
JW: Masz się zachowywać. Nie chcę, aby Rosie zapamiętała sobie w taki sposób wigilię.
SH: Ale...
SH: Eh, dobrze.
SH: Zrobię to dla Rosie.
JW: I żadnych chamskich komentarzy w kierunku Mycrofta...
SH: Jeśli mnie nie sprowokuje...
JW: Zatem będę cię trzymać za słowo.
Mary_Pines : John, Sherlock przygarniecie mnie jak pojadę na studia do Londynu? To tak za 5 lat. Proszę!!
JW: Jasne, z otwartymi ramionami. Zajmiesz sypialnię Sherlocka.
SH: Od kiedy decydujesz za nas obu w dodatku przywłaszczając sobie prawa do rozporządzania moją sypialnią?
JW: Od teraz.
SH: Nie wyrażam na to zgody.
JW: To był sarkazm, jeżeli tego nie dostrzegłeś. Obecność nowej osoby byłaby... dość krępująca.
SH: Owszem... Więc droga czytelniczko, raczej musisz poszukać mieszkania w Londynie gdzie indziej.
JW: Ale w każdej chwili możesz nas odwiedzić. Tylko nas o tym dzień wcześniej poinformuj, abyśmy byli przygotowani...
SH: A jeszcze lepiej jeśli nas odwiedzisz, mając dla nas interesującą sprawę. Jak nie... To spotkanie na herbatę też może być.
CZYTASZ
Psycholock
RandomWitamy, tutaj poradnia psychologiczna Baker Street 221B. Przyjmujemy zgłoszenia nie tylko dotyczące spraw kryminalnych, ale również tych bardziej osobistych, nie cierpiących ZWŁOKI. Dysponujemy dobrą wiedzą i (nie)praktycznymi radami. Zgłoś się do n...