XI

707 105 54
                                    

JowitaJasiewicz : Jak się wam podoba pejcz Irene?

JW: Bardzo mnie się podoba, a Sherlockowi jeszcze bardziej, prawda?  

SH: Tak, sprawuje się całkiem dobrze. 

JW: Jak Sherlock jest niegrzeczny (czytaj dość często), to dzięki niemu doprowadzam go do porządku.

SH: A jeśli John pragnie doznań nieco bardziej kreatywnych niż zazwyczaj to mi również się przydaje (i nie mówię tu tylko o pejczu Irene).

JW: ...

JW: Zaraz

JW: Skąd wiecie o pejczu Irene?

SH: ....Cholera. Nasza prywatność znowu została naruszona.

SH: Ale skoro już jesteśmy przy temacie bata, to może odświeżymy trochę go dzisiaj, hm?

JW: Dlaczego mam dziwne wrażenie, że ta informacja przeciekła przez panią Hudson...

SH: Może to zemsta za głosy dochodzące z naszej sypialni w nocy?

JW: Nie powinna karać nas obu za twoje jęki...

SH: I Twoje: "Oh, Sherlock, mocniej!". Cóż, życie jest niesprawiedliwe.

JW: Nie napisałeś całości... "Oh, Sherlock, mocniej! Bo nic nie wyczuwam, tylko łaskotanie!".

SH: Oh, czyli mam rozumieć, że z korzystania dzisiaj z pejcza raczej nici?

JW: Mylisz się, tylko musimy zrezygnować z kajdanek, bo nasze wypożyczyła sobie pani Hudson... Przynajmniej zajmie się Rosie wieczorem.

SH: Wielka szkoda, ale chyba jakoś się zadowolimy resztą rzeczy. Jesteśmy tacy kreatywni, jak przychodzi co do czego, nieprawdaż?

JW: Można użyć ewentualnie lin...

SH: Pomysłowy jak zawsze.

SH: Hm...

SH: Tylko po co pani Hudson nasze kajdanki?

JW: A jak myślisz, geniuszu?

SH: Bawienie się w policjantkę od nalotów narkotykowych? Ja tam się już przekonałem jak to wygląda... Jej bagażnik jest strasznie niewygodny.

JW: Bierz dalej narkotyki, a osobiście z panią Hudson w taki sposób cię zabiorę na odwyk.

SH: ....Dobrze wiedzieć.

MayJov : Jak zareagowaliście gdy dowiedzieliście się że na tegorocznych egzaminach gimnazjalnych padło pytanie o to co was łączy?

JW: To nawet w jakichś egzaminach byliśmy?! Nie... Nie wierzę. Po prostu nie wierzę. Powinienem emigrować i zmienić imię.

SH: Szkoda, że sam ich nie pisałem. Opisałbym wszystko dokładnie w szczegółach.

JW: Już to widzę... Pytanie 1: Jakie IQ ma Anderson? A. Zerowe B. On nie ma mózgu. C. Nie wiem, ale i tak jest on idiotą. D. Wszystkie z powyższych odpowiedzi są prawdą.

SH: E. Egzaminujący chyba żartuje, zadając takie głupie i oczywiste pytanie.

JW: Więc może to i dobrze, że nie jesteś tym co układa pytania do egzaminów...

PsycholockOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz