Jak zwykle, po co rocznej pieśni Tiary Przydziału rozpoczęło się przydzielanie uczniów do odpowiedniego domu. Dla Hermiony nie było to szczególnie interesujące, ponieważ nie znała nikogo z pierwszorocznych.
Gdy było już po wszystkim, a puste miejsca zepełniły się, przystąpili do jedzenia. Dziewczyna nałożyła sobie na talerz dwa tosty z serem i gawędząc z Ginny, na zmianę jadła i popijała Sokiem Dyniowym.
- Pewien Ślizgon nie odrywa od ciebie wzroku - szepnęła rudowłosa, a Hermiona wywróciła oczami - Słuchaj Miona, on wcale nie jest taki zły. Zmienił się. Wojna zmieniła nie tylko jego, ale resztę też.
- Ginny, czy ty próbujesz mnie do niego przekonać, czy się przesłyszałam? - zapytała, wpatrując się w naczynie.
- Stwierdzam tylko fakty - westchnęła młoda Weasley i powróciła do jedzenia.
Po posiłku skierowały się do dormitorium dla domu Godryka. Wypowiedziały specjalne hasło, aby Gruba Dama je przepuściła i wstąpiły do Pokoju Wspólnego. Nie zmienił się praktycznie wcale. Te same ściany, te same kanapy, te same stoły, ten sam kominek... On musiał być jednym z miejsc, które podczas bitwy nie ucierpiały.
Kiedy dziewczyny skończyły przyglądać się pomieszczeniu, ruszyły po schodach w górę, aby nareszcie trochę odpocząć. Od jutra w końcu zaczynają się lekcje.
Hermiona strasznie się z tego cieszyła, albowiem w wakacje głównie siedziała zamknięta w pokoju, opłakując swój związek. Na jednej z imprez, na które wybrała się razem z trójką przyjaciół, została zdradzona. Gdy weszła do łazienki, żeby poprawić makijaż, znalazła Ron'a całującego się z jakąś nieznaną jej blondynką. Wiedziała już wtedy, że to koniec.
Zerwała z nim, aczkolwiek pozostali przyjaciółmi. Na początku nie szło im to za dobrze, ale z biegiem czasu wprawili się. Teraz rozmawiają normalnie, ale brunetka nadal po cichu go wyzywała. Nadal mu nie wybaczyła.
Lecz gdy miała wrócić do Hogwartu, obiecała sobie, że skończy z tym. Zakończy ten głupi, rozpaczliwy rozdział. Postanowiła otworzyć się bardziej na świat. Stać się tą samą Hermioną, co rok, dwa, trzy lata temu.
Rozpakowała się za pomocą zaklęcia i położyła na łóżku, czekając, aż Wiewiórka wyjdzie z łazienki, do której bardzo chciała się udać. Kiedy to się wreszcie stało, zabrała swój malinowy szampon i tego samego zapachu żel pod prysznic, kosmetyczkę i ubrania. Wchodząc do pomieszczenia odczuwało się duchotę, jednak gdy się rozebrała zmieniła zdanie. Było jej okropnie zimno.
Wskoczyła więc do kabiny i odkręciła gorącą wodę. Umyła dokładnie całe ciało oraz napieniła włosy, a chwilę później tę pianę spłukała. Uwielbiała śpiewać w czasie kąpieli, a dzisiejszy wieczór nie stanowił wyjątku.
Gdy wyszła, opatuliła się szybko puchatym ręcznikiem, oczyszczając ciało z niepotrzebnych kropel wody. Przebrała się w ubrania do spania i podążyła dobrze jej znaną drogą. Otworzyła cicho drzwi, ponieważ nie wiedziała czy dziewczyny śpią, czy jeszcze nie. Na palcach zaczęła się skradać do swojej miękkiej pościeli.
A gdy już leżała na łóżku, prawie natychmiast zakopała się w ciepłej pierzynie, od razu zasypiając.
Rano obudziła ją głośna rozmowa współlokatorek. Jako iż temat nie należał do tych nudnych, postanowiła udawać sen i przysłuchiwała się konwersacji.
- Myślisz, że Draco naprawdę się zmienił? - zapytała jedna z dziewczyn.
- Z pewnością tak, ale Hermiona nie chce tego nawet zobaczyć. Słyszałam, że ich przeprosił w pociągu. Rozmawiałam ostatnio z Harry'm i powiedział, że po śmierci Bellatrix, Narcyzie Malfoy nie jest łatwo. W końcu to były siostry...
CZYTASZ
CRAZY IN LOVE, dramione
FanfictionMinęło dosłownie kilka miesięcy od starcia z Voldemortem, a Hogwart został w pełni odbudowany. Hermiona, Harry i Ron, razem z innymi uczniami z siódmego roku powracają do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, aby ją skończyć tak, jak powinni. Czy zmienił s...