Natalia:
Usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu, to była Karolina trzymała siatkę pomidorów.
-no nareszcie będę mogła zrobić ten keczup - powiedziała Ola, po czym złapała za pomidora i zaczęła go molestować w mikserze.W mojej głowie pojawiło się obrzydzenie "matyrdejo jak można tak traktować warzywo ?!" w tej chwili wyobraziłam sobie starcie Ola VS wegan.Karolina bez słowa poszła do salonu z dziwnym wyrazem twarzy czułam, że coś jest nie tak
- czemu jesteś szczęśliwa?Ktoś umarł ? - zapytałam i razem usiadłyśmy na naszej kanapie, którą kilka dni temu znalazłyśmy na śmietniku...No co? Ładna była...
- Spotkałam anioła jebniętego prądem - mówiła tak, jakby mówiła o Bogu
-uuu a kto to ?
-a taki jeden był u nas na imprezie myślałam, że to był sen i za bardzo poszłam w bajlando, ale dzisiaj go spotkałam na targu, to on sprzedał mi pomidory
- o kurde weź do niego zarywaj może będziemy mieć warzywa za darmo
- wiesz zaprosiłam go dzisiaj na imprezę - ta uśmiechnęła się z miną "ruchacza" - pójdziemy.razem.do.remizy.
-Do remizy powiadasz?
Byłyśmy już uszykowane, kto wie może poznam jakiegoś Sebe, zakocham się, założymy razem trzy pasy i nazwiemy swojego syna Brajan.Wyszłyśmy na zewnątrz domu było ciemno czekałyśmy na sprzedawce pomidorów.Nagle zobaczyłyśmy wysoką kobietę, która podeszła do Karoliny
-No hejka malutka idziemy ?
-Kim ty jesteś młoda damo ? - zapytałam
-Oh jestem Bill
W tym momencie dostałam szoku on jest bardziej kobiecy od niej.Szliśmy ciemną uliczką, gdy nagle w świetle latarni stała jakaś losia w kowbojskim kapeluszu, na nogach miała białe kozaczki i futerko ( nie chodzi o futerko na nogach), w ręku trzymał/a czerwoną burdelówkę
-patrz, co to ludzie nie zrobią dla pieniędzy - powiedziałam do dziewczyn i Billa...
-O nie !Myślisz, że tego nie słyszałem ?Ja się szanuje suczo rozumiesz ? - powiedział/a z wysokim tonem - idziecie może do remizy ?
-Tak, a co ? - Zapytał Bill
-Bo czekam tu już od kilkunastu minut, żeby ktoś mnie tam podwiózł, a sam boję się tędy iść jeszcze ktoś będzie chciał zgwałcić taką sunię jak ja...Tak więc...Mogę iść z wami?
-Jasne chodź! - powiedziałam
-Och ale super to ja się wam przedstawię jestem Ashley, król ulicy i najlepsza foczka -Nagle wyciągnął ze swojej torebki butelkę Finlandii
-Ktoś chcę łyczka ?
-Nie dzięki my napijemy się na imprezie
-Nie to nie...Ja się napiję w końcu muszę być rozgrzany na dzisiejsze balety-Powiedział, po czym golnoł sobie dość porządnie.Resztę drogi spędziliśmy rozmawiając.Nareszcie dotarliśmy na miejsce. Przed wejściem do remizy było widać różne Dżesiki z przyklejanymi brwiami oraz łysych Sebastianów
-No to ja lecę papatki - Ashley machnął swoją skórzaną czerwoną torebkę i poszedł w stronę jakichś gości
Weszliśmy do pomieszczenia, w którym było słychać i czuć wiejski klimat.Ja i Ola poszłyśmy usiąść przy barze, żeby obczaić jakieś dupy, a Karolina i Bill poszli w tany.
-zobacz Ola, czy ten gościu na rurze to nie ten striptizer z naszej ostatniej domówki ? - Ola spojrzała w stronę sceny nie mogła oderwać wzroku od jego giętkich kocich ruchów oraz zgrabnego tyłeczka
-Tak, to on wybawił mnie od rudego Mariana prześladowcy...Mój bohater...wiesz pójdę do niego zagadać może mnie pamięta - Ola wyruszyła w jego kierunku, a ja zostałam sama.Nagle poczułam, że coś mnie ciśnie.Poszłam do łazienki po drodze spotkałam jakiegoś długowłosego gościa, który siedział na podłodze przy drzwiach do damskiej toalety "pewnie jakiś biedak"pomyślałam
-A wtedy powiedziałem "jedzcie i pijcie z tego wszyscy to jest bowiem ciało moje" - prawdopodobnie jakiś ćpun.Byłam już w klopie w jednym z nich było słychać jakieś dzikie dźwięki.Prawdopodobnie ktoś tworzył przyszłe potomstwo.Wychodząc ktoś złapał mnie za rękę
-ON WRÓCIŁ TERAZ CZEKA NA OFIARĘ! - zaczął krzyczeć długowłosy facet - TO POTWÓR! - wtedy pojawił się pewien blondyn, to on kłócił się u nas w domu z tym ziomkiem, który dał mi masło orzechowe
-wynoś się stąd Jared ! - "o boże mój wybawca "
-Oh dziękuję Ci mój bohaterze
-spoko...Chcesz się ruchać ? - zapytał
-Ok
Chcieliśmy iść do jego samochodu, ale przed wejściem do remizy zobaczyliśmy tłum ludzi, podeszliśmy bliżej żeby zobaczyć co się dzieje
-No chodź tu, NO CHODŹ! - to był Ashley - Zróbmy to po męsku na gołe klaty !
-Jesteś zwykłym suczą ! - a to był Jared... Ashley ze zdenerwowania rzucił swoimi białymi kozaczkami z krokodyla, po czym chwycił sztachetę(wieśparty Wrocław edition).Nagle pomiędzy nimi stanął Bill
-Stop przestańcie bo się pozabijacie!
-Pierdol się - Ashley uderzył go z całej siły w morde.Ten upadł i nie wstał.Karetka przyjechała zaraz po tym zdarzeniu Karolina była załamana pojechała razem z nim do szpitala, a ja postanowiłam poszukać Oli.Szukałam jej dość długo nie mogłam jej znaleźć byłam w toalecie, za sceną i dalej nic.Pytałam się ludzi w pewnym momencie zobaczyłam striptizera, który był sam podeszłam do niego
-Hej wiesz gdzie jest Ola? - ten patrzał się na mnie z pytającą miną - No ta mała z wielkim czołem
-A ta co mnie namawiała żebym spróbował jej domowego keczupu ?Nie wiem gdzie jest, ale widziałem jak gadała z jakimś gościem - wtedy ziomek odszedł, a ja zastanawiałam się z kim ona mogłaby rozmawiać i dokąd pójść ? W tym momencie byłam sama i nie miałam z kim wrócić do domu pomyślałam "skoro ten blond facet ma swój samochód to się wcisnę na chama "
____________________________________________________
Hej tym razem rozdział wyszedł w środę, ponieważ nie będę w stanie wrzucić go w piątek ~Natalia
JAK CHCECIE ROZDZIAŁY TO KOMENTUJCIE I DAJCIE GWIAZDKI BO TO BARDZO MOTYWUJE DO DALSZEGO DZIAŁANIA ☺😘
CZYTASZ
Wrocławski Sen - Andy Biersack, Adam Lambert, Jared Leto, MGK, Bill Kaulitz
FanficTrzy przyjaciółki postanowiły przeprowadzić się ze wsi New York do polskiej metropolii Wrocław.Na początku wiodą spokojne życie robiąc najgłośniejsze imprezy w swoim garażu rowerowym.Od czasu masła orzechowego wszystko zaczęło się zmieniać. Jared...