historia Mariana

95 13 0
                                    

Droga Matko
Pisze do ciebie z psychiatryka.Nie mogę w to uwierzyć, że dałem się złapać, a wszystko to przez Olę i te wścipskie dzieciaki...Zamknęli mnie tu prawdopodobnie na zawsze.Ale spokojnie zrobię to dla ciebie.Dokończe to co zacząłem i wtedy zawładnę całym światem.To jeszcze nie koniec Matko.
                                                Marian

Siedziałem zamknięty w izolatce, to już trzeci raz w ciągu dnia.Starałem się pozbierać po moim złamanym sercu, ale nie potrafię.Czuję się bezsilny, prawdopodobnie przez mój kaftan bezpieczeństwa i zastrzyki uspokajające.Nieprzespane dni, płacz kilka razy dziennie oraz biegunka przez niedobre jedzenie tutaj sprawia, że mam ochotę przegryźć komuś tętnice.Tak naprawdę tęsknię za matką, za jej całusami przed snem oraz dziarganiem sweterków dla naszego Fafika.Tęsknię też za Olą pomimo tego, że mnie nie zauważała, lubiłem podglądać ją przez okno w łazience jak goliła wąsa i czoło.Lubiłem też wąchać jej ubrania kiedy nie było nikogo w domu lub robić jej zdjęcia podczas snu.

-Pamiętam jak pierwszy raz ujrzałem ją w szkole.Prześladowałem ją na każdym kroku.Oczywiście robiłem to dyskretnie żeby niczego się nie domyśliła.Dręczyłem ją na facebooku.W dalszym czasie mnie zablokowała i nie mogłem już do niej napisać.Byłem brzydkim, rudym dzieciem.Byłem niekochany i nie mogłem być skazanym na sukces, ponieważ byłem rudym.Pamiętam jak matka wrzuciła mnie niby przez przypadek do studni i zostawiła mnie tak na dwa dni.Koniec tego dzieciństwa teraz jestem inny.Poźniej Ola wyjechała do Wrocławia i ślad po niej zaginął.Pewnego dnia ujrzałem ją w drogerii we Wrocławiu jak psikała się darmowymi próbkami perfum po czym wyszła.Opłacało się ją śledzić.Po tym jak nie przyjęła mnie na imprezę musiałem coś zrobić.Skoro ja jej nie mogłem mieć, to nikt nie mógł...Byłem niesamowicie wściekły, że mnie odrzuciła.Musiałem się jakoś zemścić i starałem się zniszczyć każdego z jej przyjaciół.Pomyślałem, że z tego aktu desperacji przyjdzie do mnie i wypłacze się w moje ramię.No cóż myliłem się...

Po moim gadaniu do siebie usłyszałem dźwięk otwieranej izolatki.
- wyłaź psycholu - odezwał się jeden ze strażników.Odplątał mój kaftan i zaprowadził mnie do mojej celi.
Byłem już w mojej celi czekałem aż strażnik wyjdzie więc udawałam głupiego.Ten pokręcił głową i zamknął drzwi.Ściągnąłem mój plakat Spice girls.Z tyłu miałem cały plan ucieczki mój i pewnej osoby,  która siedzi w tym samym miejscu co ja.

Czekałem parę godzin, aż będzie pusto.Wziąłem wsuwkę do włosów matki i włożyłem do zamka.Założyłem moje kapcie w kształcie jednorożców żeby poruszać się cicho i bezszelestnie jak kobra.Poruszałem się giętko i pewnie.
Pojawiłem się pod celą Adriana J.
-psst - ten wstał z łóżka i podszedł do krat.
Przekręciłem zamek i otworzyłem jego pokój.
Dalej już poszło z górki jak w moim planie.Obezwładnienie władz i zabranie kluczy.Niczym w filmie kryminalnym scooby doo.

Pora dokończyć to co zacząłem.
-----------------------
Bonusowy rozdział!

Wrocławski Sen - Andy Biersack, Adam Lambert, Jared Leto, MGK, Bill KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz