Prolog.

1.7K 140 62
                                    

Trzęsącymi dłońmi nacisnęłam klamkę, by wejść do łazienki. Zamknęłam szybko drzwi, wciąż głęboko oddychając. Obraz przed oczami zasłaniały mi czarne mroczki, wszystko było zamazane przez ścianę nerwów i koszmarnego strachu.
Nie myślałam o niczym, po prostu musiałam wziąć prysznic i zmyć z siebie cały ból. Całe upokorzenie i koszmarne uczucie wykorzystania. Nie mogłam uwierzyć, że człowiek, z którym żyłam pod jednym dachem ponad rok, mógł zrobić mi coś tak potwornego. Był demonem w ludzkiej skórze, którego nikt nigdy nie zdemaskował i nie zdemaskuje.

Weszłam pod prysznic, odkręcając gorącą wodę. Łzy, które kapały strumieniami z moich szklanych oczu, zlały się z kroplami wody wydobywającymi się z rur. Spojrzałam na swoją ohydną sylwetkę, której miałam ochotę się pozbyć. Chciałam całkowicie zniknąć.
Musiałam pozbyć się myśli, że Albert dotykał każdego skrawka mojego ciała.

Nieświadomie zaczęłam się drapać po całym ciele tak, że krew zaczęła wydobywać się z ran.
Kiedy się zorientowałam, robiłam to mocniej, a w końcu cały mój brzuch i ramiona były czerwone. 
Chciałam sie zdrapać i pozbyć, tak jak zaschniętej krwi przy starej ranie. Przypominałam sobie jego okropne usta, dotykające mojego brzucha i ramion. Moja szyja również padła ofiarą moich paznokci i jego warg. To wszystko było takie okropne. Bolesne. Psychiczne.

Nigdy nie mogłam wyobrazić sobie bólu, na jaki skazany był człowiek, przeżywając coś tak potwornego.
Teraz doświadczyłam go sama.
Nigdy nie chciałabym przeżyć tego ponownie. To boli. Rozrywa od środka tak samo, jak w chwili gwałtu. Nigdy nie czułam się tak bardzo upokorzona.

~~~

Czołem!

Przedstawiam ci mój nowy pomysł. Mam nadzieję, że zostaniesz ze mną!

Proszę o konstruktywną krytykę, ponieważ jest ona BARDZO POTRZEBNA!

Miłego dnia/ wieczoru/ dobranoc! 💕

Permanentność [Słodki Flirt] •Kastiel•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz