O szesnastej Naruto czekał na Sasuke. Uchiha spóźniał się już dziesięć minut. I w końcu gdy blondyn miał odejść zobaczył zbliżającą się postać.
Gdy chłopak był wystarczająco blisko zawołał:
-Nareszcie jesteś!
-Przymknij się i zaczynajmy! - Zawołał brunet.
Naruto zawiązał pieczęć i położył ręce na ziemi. W kierunku Uchihy pominął lód. Ten jednak odskoczył i wykonał W Ogniu Ukrycie. Blondyn natomiast użył Techniki Glinianego Muru. Ogień zderzył się z murem i zniknął. Mur opadł i Uzumaki wyskoczył zza niego rzucając kunaiem w przeciwnika. Sasuke odbił broń i i skoczył ku nadbiegającemu Naruto. Ich bronie zderzyły się w połowie drogi.
Przez chwilę wymieniali uderzenia aż w końcu obaj odskoczyli i obojga zawiązali pieczęcie. Sasuke znów użył Techniki W Ogniu Ukrycie a Naruto użył przywołania. Przed blondynem pojawił się feniks.
Gdy stworzenie zobaczyło nadlatującą kulę ognia, Fawexa machnęła skrzydłami tworząc fale powietrza. Ognisty pocisk po spotkaniu z falą powietrza zgasł.
-Nieźle, Uzumaki. - Powiedział z podziwem Sasuke.
-Może na dziś starczy a jutro pokażę ci parę innych technik. - Powiedział Naruto.
-Okey. Narazie - Odezwał się Uchiha i ruszył w kierunku swojego domu.
Natomiast młody Namikaze uśmiechał się sam do siebie.
-I co się tak śmiejesz jak głupi do sera? - Spytała sarkastyczne Fawexa. - Zakochałeś się w nim?
-Jeszcze czego! - Zawołał oburzony Naruto. - Po prostu czuję że ta znajomość może być ciekawa...

CZYTASZ
Prawdziwa twarz
FanfictionNaruto Uzumaki-Namikaze. Syn Czwartego Hokage. W szkole udaje nieudacznika by zwrócić uwagę rówieśników i nauczycieli. Jednak pewnego dnia postanawia pokazać swoją prawdziwą twarz.