Kacper i pobicie

20 2 2
                                    

2 tygodni później ... Dostałam ss od Klaudi że chciała by się spotkać  jutro (czyli w piątek) no to od razu się zgodziłam.
Klaudia to dobra kol fajnie się z nią fozmawia, poniewż mamy o czym gadać, też lubi rysować i opowiadać kawały.
Zapytałam ją gdzie się chce spotkać to powiedziała że jest tuż pod moim domem, zeszłam na dół otworzyłam jej drzwi i poszłyśmy do najbliższego sklepu. Potem poszłyśmy na altankę (również obok mojego domu).

-Ej Klaudia, a właściwie to co cię naszło na spotkanie

- Bo bo tak naprawdę to muszę ci coś powiedzieć...

- Znasz Kacpra? Kacpra Werenta?

-No pewnie przecierz to kuzyn Patryka!
Kiedyś z nim pisałam, spoko koleś.

-Wiesz ja... ja..

-Nie wiem czy taki spoko...
Od razu pozmutniała.
( Rozpieła bluzę, podnią miała cienką bluzkę na krótki rękaw a na rękach miała siniaki, dużo siniaków i jeszcxe więcej takich jakby małych ranek.)

- Klaudia, kto ci to zrobił!?

-On!

Kacper?!

A kto inny... kumplowałam się z nim potem dowiedziałam się że ćpa...

-Nieee! W to mnie nie wkręcicie... już raz mnie nabrali.

-to nie wkręt, myślisz że sama siebie pobiłam?! Kiedy dowiedziałam się że ćpa, zrobiłam mu awanturę. Nie odzywałam się do niego. Potem on zaproponował spotlkanie, sam na sam w lesie...

-zgodziłaś się?!

- Daj mi dokończyć!
Tak zgodziłam się, myślałam że porozmawiemy na poważnie. Ale nie, poturbował mnie, i powiedział że jestem taka sama jak ta su*a Patryka.

- Niee. Nie Klaudia to wszystko to jakiś żart!

- To nie żart! Uważaj na nich...

- Patryk taki nie jest!

- Skąd możesz wiedzieć...

- Klaudia tyle przygód i co wszystko w dupe?

- Dobra pa widze że nie  rozumiesz...

Wzięła torebkę i chciała pójść. Zakończyć nasze spotkanie

-Czekaj!- wykrzyknęłam nie chciałam żeby jej wizyta u mnie się skończyła.

Odwruciła się

- I tak nie zrozumiesz bo jesteś zbyt zakochana w tym ziemniaku  (xd)

- Ej No Dobra... może ci nie wierze tak do końca. Ale porozmawiam o tym z Patrykiem.

-Co ty zwariowałaś?
Wtedy się na mnie zemści!

Miała rację. Nie pomyślałam o tym że tak się może stać...
Ale co miałam zrobić jak miałam z nim porozmawiać na jego temat.

-Dobra ja muszę iść zapomnij o naszej rozmowie, tego nie było... Pewnie był zły czy coś... Może się już więcej to nie powtóży...

Postanowiłam zapomnieć o tej sytuacji. Bynajmniej na razie. To wszystko jest dziwne. Tak naprawde nie wiadomo czy Klaudia kłamie... a może ma racje.

Tamta kartka.- Patryk i...... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz