Rozdział 4

7 0 0
                                    

KILKA MIESIĘCY WCZEŚNIEJ

-Będąc w szkole na wieczorku poetycko-literackim nie mogłam się spodziewać, że tam będzie. Nie podejrzewałabym go o to. Literatura=nuda, o on przyszedł. Po zakończeniu spotkania ubrałam się ponieważ na polu było zimno i mimo wczesnej godziny ciemno. Wracałam z moimi przyjaciółkami. Wychodząc minęłyśmy jego. Przeszłam spuszczając głowę. Przy bramie dziewczyny mnie zapytała czemu mu nie odpowiedziałam. Ja nawet nie próbowałam ukrywać mojego zdziwienia. Jak się potem okazało, chłopak powiedział do mnie "pa".

TERAZ

Do szkoły weszłam jak zawsze pierwsza. Lubiłam  przychodzić wcześniej. Zawsze patrzyłam na innych. Dla nich byłam niewidzialna. Jeden chłopak tylko na mnie patrzył. I to był mój problem. Byliśmy przyjaciółmi. Jednak kontakt się urwał,  nawet nie witamy się na przerwach. 

A teraz właśnie patrzę na moje szczęście. Na cały mój świat, który przytula się do swojej dziewczyny.


Ukryte spojrzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz