Nick i Judy x Baby!Reader

116 5 0
                                    

"Po raz ostatni Judy, nie będziemy-"

"Ale kto to zrobił?! Musimy znaleźć osobę, która to zrobiła!"

"Może-Może to tylko głupi żart! Osoba, która zostawiła tego/tą (Nazwa Zwierzęcia) na progu twojego domu pewnie zaraz wróci z wielkim uśmiechem na twarzy i powie, 'To tylko taki dowcip! To wszystko było żartem.' Widzisz? Dokładnie tak powie."

Judy zmarszczyła czoło i spojrzała na niemowlę w ramionach Nicka, zauważając imię wyszyte na czapce malucha.

"(T/)...(T/I)?"

Nick zerknął na Judy "Co?"

Judy wskazała na czapkę "To jest jego imię, widzisz?"

Nick podążył za jej wzrokiem i przeczytał naszyte imię "Oh, rzeczywiście, masz rację." uśmiechnął się i podniósł zwierzaka do swojej twarzy, "(T/I), to twoje imię?" Judy zachichotała, gdy Nick zaczął mówić do dziecka obniżonym tonem.

"Wiesz co? Myślę ,że ta cała sprawa z Finnickiem udającym przedszkolaka nauczyła cię bycia rodzicem." skrzyżowała ręce, uśmiech Nicka znikł i spojrzał w stronę Judy.

"Karota, ja tutaj próbuję niańczyć dziecko." zignorował jej poprzednią uwagę i z powrotem zwrócił się do (T/I).

"Chcesz poszukać swoich rodziców (T/I)?" zapytał, trzymając małego (Nazwa Zwierzęcia) blisko swojej twarzy. Niespodziewanie, Nick został kopnięty w nos.

Jęknął i podskoczył do Judy, "Trzymaj dziecko, trzymaj dziecko!" krzyknął i podał niemowlaka Judy. Podniósł ręce w stronę obolałego nosa, szepcząc ciąg przekleństw.

Judy zawyła ze śmiechu "Nie mogę uwierzyć w to co się właśnie stało!" trzymała jedną ręką dziecko, a drugą zdzieliła się w kolano i otarła łzy lecące jej z oczu.

Nick spojrzał na obojga "To coś próbowało mnie zabić!" Judy tylko zaśmiała się głośnej i podniosła klucze z jej szafki nocnej.

"Chodźmy na posterunek to wyjaśnić." zaśmiała się jeszcze raz zanim wyszła z mieszkania, nadal trzymając bobaska w ramionach.

Nick puścił swój nos i podążył za nią "Nieważne, Puszku Okruszku. Pewnego dnia taka sama rzecz zdarzy się tobie i to ja będę się śmiał z twojego nieszczęścia." spojrzał na nią.

^^^^^^^time skip na posterunek policji^^^^^^^

"Oh, wow. Nigdy mi się coś takiego nie przytrafiło. Będziecie musieli dostać się do szpitala i zrobić testy, by znaleźć rodziców, którzy to zrobili!"

Pazurian zaśmiał się i przerwał, by wepchnąć donata do ust. "Tak myślę, bo oglądałem w telewizji show ,gdzie tak zrobili ,ale zajęło to trochę czasu zanim pojawiały się wyniki. Więc będziecie musieli zająć się tym dzieciakiem przez kilka dni." Judy osłoniła dziecko przed okruchami, które wylatywały Pazurianowi z ust, kiedy mówił.

"No cóż, myślę, że nie będzie tak źle." Judy westchnęła i złapała się za brodę w zamyśleniu.

"Będę musiała pożyczyć kilka rzeczy do opieki nad dzieckiem od moich rodziców i muszę kupić trochę jedzenia dla niemowlaków i przemeblować mój pokój na bardziej bezpieczny dla dziecka." postukała się w brodę nadal myśląc i zaczęła kierować się do wyjścia.

"Hej, pomogę ci z opieką nad (T/I)." Nick zaoferował.

Judy rozpromieniła się "Naprawdę to zrobisz?" zapytała.

"Oczywiście, tak robią partnerzy. Pomagają sobie." Nick odpowiedział.

Judy i Nick przybili piątkę "Gotowi do rodzicielstwa!"

autor: sing-zootopiaxreader (tumblr)

tłumaczenie: _Lenonoro


One-shotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz