Jeśli jeszcze nie zauważyliście (czy to w ogóle możliwe? xd), dziś wypada piątek 13-ego. Poczułam się już lepiej, dlatego postanowiłam pojechać na zajęcia. Wstanie po szóstej rano oraz spędzenie na uczelni zaledwie sześciu godzin można by odebrać jako pech, ale wcale nie uważałam tego dnia za pechowy.
Kiedy chodziłam do podstawówki uwielbiałam czytać horoskopy z Bravo i senniki. Z czasem jednak z tego wyrosłam. Dlatego też "piątek trzynastego" trafia do jednego worka razem z drabiną, czarnym kotem i całą resztą zabobonów.
Nie kierujcie się tym, co twierdzą osoby trzecie (wróże Macieje itp.), które w najlepsze bawią się Waszym kosztem. Uwierzcie we własne szczęście oraz powierzcie ważne decyzje intuicji :)
CZYTASZ
Queen's Diary (mój pamiętnik)
Teen FictionKrótkie (lecz treściwe ;D) wpisy z mojego życia jako fangirl, która zmienia ukochane pairingi jak rękawiczki. Serdecznie zapraszam do czytania~! ^-^