Przewróciłem się na drugi bok i poprawiłem poduszkę pod głową. Sen to jedna z najlepszych rzeczy jakie istnieją. Nie dość, że odpoczywasz to dodatkowo czasem może Ci się coś miłego przyśnić, a sen to jak taki film, tylko, że to ty jesteś jego głównym bohaterem.
Nie było mi jednak dane nacieszyć się nim długo.
- O w mordę, ile on potrafi spać? - Powiedział nie znany mi głos.
- Jak jest weekend to nawet do szesnastej. - Ten głos poznałem. To larwa, inaczej zwana jako moja siostra.
- Nie chce czekać do szesnastej.
- Spokojnie. Ja też nie. Obudzimy go.
Chwilę później nie miałem już na sobie kołdry. To jednak nie powstrzyma mnie w walce o sen.
- Nawet nie zareagował. - Zasmucił się głos nie znajomego, a raczej nieznajomej.
Teraz nie miałem już poduszki.
- Wrr! - Usłyszałem zirytowanie mojej siostry. - Nie chciałam tego robić, ale zmusiłeś mnie do tak drastycznych działań. - Powiedziała swoim poważnym głosem.
- Co zamierzasz zrobić? Mam się bać? - Nieznajoma wydawała się nieświadoma tego co zamierza zrobić moja siostra, z resztą tak samo jak ja.
Po krótkiej chwili stałem już na nogach wpatrując się nienawistnym wzrokiem w siostrę.
- Haha! To zawsze działa! - Wyśpiewała zadowolona wymachując piórkiem trzymanym w ręku.
- Serio? - Zapytała druga dziewczyna, uśmiechając się na myśl, że tak nagłe obudzenie człowieka jest tak proste, a zarazem tak śmieszne.
- Mój braciszek ma bardzo, ale to bardzo mocne gilgotki na nogach.
- Wiesz, że kiedyś stosowano gilgotki jako sposób tortur? - Odezwałem się wreszcie, rzucając jakimiś historycznymi bzdurami.
Obydwie dziewczyny potrząsnęły jedynie obojętnie głowami. Na ich twarzach widziały naprawdę wredne i jadowite uśmiechy.
- Choć. Zaraz mamy śniadanie. Mama powiedziała, że fajnie by było gdybyś choć raz weekend zaczął od zjedzenia śniadania, a nie obiadu. - Powiedziała i razem ze swoją towarzyszką wyszły.
- Jestem właśnie świadkiem tego jak rośnie kolejne pokolenie sadystów. - Rzuciłem za nimi, choć tak naprawdę powiedziałem to bardziej do sobie.
Zdając sobie sprawę z tego, że i tak już nie zdołam zasnąć postanowiłem ostatecznie zejść na te śniadanie. Zarzuciłem jedynie na siebie jakieś bardziej codzienne ubranie, które nie wyglądało jak piżama i uczesałem byle jak włosy. Wychodząc z pokoju wziąłem swój telefon, ale to tylko po to aby przez cały czas regularnie kontrolować godzinę.
Kiedy dotarłem na dół zobaczyłem przy stole trzy osoby, z czego dwie już jadły. Niby specjalnie pofatygowały się na górę aby mnie obudzić, ale żeby zaczekać z jedzeniem to już za trudne.
Przysiadłem się, jednocześnie spoglądając co jest na śniadanie. Naleśniki. W sumie od tak dawna nie jadłem śniadań, że chyba zjem je ze smakiem.
- I jak się spało? - Zapytała jak zawsze promiennie mama.
- A nawet dobrze. - Spojrzałem z wyrzutem na swoją siostrę. - Tylko miałem trochę nagłom pobudkę.
- Aaa! To dobrze. - Uśmiechnęła się. Zdecydowanie wolę ją taką, niż kiedy płacze. - Jak pewnie już zauważyłeś mamy gościa. - Wskazała gestem dłoni na dziewczynę siedzącą na przeciw mnie. - To Tori. Nowa przyjaciółka Tammary.
- Joł - Uśmiechnęła się "nowa przyjaciółka Tammary" w skrócie NPT. W sumie nawet fajnie brzmi. - Miło mi Cię poznać. - Uśmiechnęła się szerzej, ukazując tym samym aparat na zęby. Przez chwilę pomyślałem, że może być kujonem. Jakoś utkwiło mi w głowie, że atrybutami kujona są aparat na zęby i okulary. Jednak szybko odepchnąłem myśl o tym, że NPT może być mądra. W końcu zadaje się z moją siostrą, a ona nigdy nie trzyma z ambitnymi ludźmi. Jednak ta dziewczyna zdawała się mieć chociaż minimalną ilość grzeczności.
- Ta, mi Ciebie też. - Odpowiedziałem i nawet się uśmiechnąłem. - Gdzie się poznałyście? - Zapytałem z ciekawości.
- Niedawno przeprowadziłam się z rodziną do tego miasta. Mieszkamy tu mniej więcej od miesiąca, a do szkoły zaczęłam chodzić dopiero jakiś tydzień temu. A odpowiadając na twoje pytanie to trafiłyśmy do jednej klasy, tam się poznałyśmy. - Uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Nie boli ją jeszcze z tego twarz?
- To wspaniale, że się zaprzyjaźniłyście! - Wtrąciła się mama. Na co dziewczynki przytaknęły radośnie. Przez chwilę taksowałem NPT wzrokiem w końcu, gdy oczy zdołały się przyzwyczaić do tego, że nie śpią mogłem to wreszcie zrobić. Jasno-brązowe włosy, długości gdzieś do pasa, blada skóra, niebieskie oczy, długie rzęsy. Jest ubrana w czerwony T-shirt i czarne getry. Ogólnie wygląda na kogoś miłego. Czyli na idealne przeciwieństwo mojej siostry. Jak one w ogóle się dogadają? Na miejscu NPT już dawno bym uciekł, ale może ona nie jest jeszcze świadoma w co się wplątała. Biedna. W sumie mogę jej wybaczyć współudział w obudzeniu mnie. Nie jest taka zła.

CZYTASZ
Elskere [TomTord]
Fiksi PenggemarYAOI YAOI YAOI YAOI BOY × BOY +18 +18 +18 +18 +18 6969696969696969! TOM X TORD Klikbejt młahahahahaha ja zua! Nie no może parę scenek będzie Ta nie fana okładka stworzona przeze mnie za pomocą aplikacji Pic Collage. Obrazek autorstwa Interne...