2

315 29 1
                                    

23. Październik.

Gdy spłonęła moja rodzina, nie było mnie w domu. (I szkoda) Gdy wróciłam od znajomych, zobaczyłam tylko gruz i niedopalone belki. Pobiegłam do sąsiadki. Pytałam, co się stało. Wysłała mnie na policje. Tam mi opowiedzieli. Wybuch gazu, nikt nie przeżył. Wysłali mnie do mojego wujka. Jedynej rodziny. Mieszkał w małym domu, musiałam z nim spać w jednym pokoju. 

-Chłopaki, naprawdę tam musiało stać się coś strasznego.-  

-To po prostu jej wspomnienia. Nie powinniśmy tego czytać.-

-Co, jeśli to była nasza wina?-

-I co chcesz zrobić?-

-Mikey, o co ci chodzi?- 

-O to, że jeśli to nasza wina to możemy skończyć tak jak ona. Sam widziałeś, co siedziało z Brooklynem. Ja tak nie chcę.-

-Muszę to wiedzieć. Ona potrzebowała naszej pomocy, a my tego nie widzieliśmy. Chcę wiedzieć co się stało.-

-Dobra, czytaj. Jeśli to była moja wina, oznajmiam tu i teraz, nie wiedziałem.-

-Dzięki Rye.-

-Ja...chyba nie chcę.-

-Mikey proszę...-

-Dobra, ale ja nic jej nie zrobiłem.- 

Why She DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz