♥ Rozdział 9 ♥

12.4K 580 7
                                    

Kiedy się obudziłam jego nie było obok mnie, w przedziwny sposób poczułam pustkę.

Leżałam cała w płatkach czerwonych róż. Byłam pod wrażeniem.

Płatki leżały dosłownie wszędzie - na stoliku nocnym, fotelu i podłodze. Po prostu wszędzie.

Z wrażenia nie zauważyłam, że mam na sobie długą jedwabną koszulę nocną
na cienkich ramiączkach.

On mnie rozebrał pomyślałam zdruzgotana, że widział mnie nagą. Na szczęście miałam majtki.

Będąc sama w sypialni postanowiłam skorzystać z okazji i sprawdzić czy drzwi są otwarte.

Ku mojemu zaskoczeniu klamka ustąpiła, kiedy już zaczynałam cieszyć się z tego powodu w drzwiach pojawiła się Karolina

- Przepraszam Luno ale usłyszałam, że już nie śpisz.  - powiedziała oczywiście spuszczając wzrok. Ciekawe skąd ma taki dobry słuch.  Może jest też wilkiem.

- Jesteś...? - chciałam zapytać czy ona tak jak Alan jest wilkiem ale ona widocznie inaczej to rozumiała i odpowiedziała.

- Po to być pomagać w codziennych sytuacjach pani i być towarzyszką podczas nieobecności alfy który prosi cię byś zeszła na dół.

- Pomagać? Nie jestem niepełnosprawna. Jak chcesz mi pomóc to lepiej pomóż mi uciec. Wiesz zapewne iż jestem tu wbrew własnej woli - postanowiłam spróbować.

- Tej prośby nie mogę spełnić Luno, Alfa by mnie zabił - W to mogłam uwierzyć

Dziewczyna podniosła głowę ale dalej na mnie nie patrzyła. Cała jej postawa była uniżona i wykazywała służebność.

Usiadłam z powrotem na łóżku - byłam zrezygnowana. W tym domu nikt mi nie pomoże co oznacza, że muszę działać sama

Gdy Karolina depcząc mi po piętach, napuściła mi wody do wanny, wyciągnęła z szafy ubrania. Lala przyniosła mi je wraz z butami i dodatkami. A nawet chciała mi pomóc się umyć, lecz kategorycznie odmówiłam więc teraz pomagała mi ułożyć włosy. Bardzo się starała bym była zadowolona. Wyglądała na sympatyczną więc zapytałam

- Ile masz lat?

- Piętnaście Luno ale chodźmy już - Alfa nie lubi czekać- odpowiedziała.

Po drodze wypytałam Karolinę czy ona też jest wilkiem.

-  Tu jesteś jedynym człowiekiem Luno - odpowiedziała.

- To źle? - Zapytałam bo takie właściwie odniosłam wrażenie.

- Tak. Yyy… To znaczy nie - zmieszała się, a następnie szybko oddaliła

************************

Sorki, że taki krótki rozdział ale brak mi pomysłów. I z tego powodu nie wiem kiedy następny. Chyba, że macie jakieś pomysły






Moja i Tylko Moja. *ZAKOŃCZONE *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz