Kończę pakować walizki i siadam na łóżku. Biorę szybko telefon, sprawdzam portale społecznościowe i schodzę na dół. W kuchni czekają na mnie rodzice, siedzący przy stole i rozmawiający o mojej wycieczce.
Widząc już stygnący mój obiadek, siadam prędko do mebla i zaczynam spożywać posiłek przy czym przyłączam się do rodzinnej rozmowy.
Luna spakowałaś się już na jutro? Spytała moja mama sięgając po sól stojącą niedaleko niej.
Tak odpowiedziałam zadowolona z siebie.
No dobrze odpowiedzili rodzice równocześnie.
Tylko nie siedź zbyt długo dzisiaj, bo musisz się wyspać na jutro dopowiedział tata.
Dobrze, ale wy też nie siedzcie długo, bo ktoś mnie musi zawieść.
O to się nie martw Luna, a teraz leć szybko do swojego pokoju.
Oki krzyknęłam, po czym ucałowałam rodziców i udałam się do pokoju.
Tam zabrałam piżamkę i poszłam do łazienki wykonać moją wieczorną toaletę. Kiedy skończyłam, wyszłam i udałam się w stronę mojego pokoju. Podeszłam do łóżka, położyłam się na nim, zgasiłam lampkę i od razu usnęłam.Biegnę przed siebie. Nie widzę nic oprócz mgły. Pod nogami czuję chyba wodę,ktorą rozchlapuję na różne strony. Słyszę głosy ptactwa i innych dzikich zwierząt. Czuję strach, zaczynam płakać. Wszystko zaczyna się kręcić. Upadam ale w czyjeś ramiona, jednak nie widzę twarzy.
Szybko budzę się w szoku. Co mógł oznaczać ten sen . Pewnie kolejne wymysły mojej wyobraźni.Kiedy się uspokajam ponownie zasypiam.
Rano
Luna wstawaj bo się spóźnisz, słyszę głos mamy wchodzącej do mojego pokoju.
Jeszcze chwilka i odwracam się na drugi bok.
Luna bo nie zdąrzysz wtawaj.
A która godzina pytam przecierając oczy.
Jest 7:03 odpowiada mama.
Kiedy to tylko słyszę od razu zrywam się z łóżka i biegnę do łazienki. Wykonuję moją poranną toaletę, robię lekki makijaż i pędzę do pokoju aby się ubrać. Z szafy wyciągam moją ulubioną kolorową bluzę. Do tego z półki biorę krótkie niebieskie spodenki i szarą bluzkę. Po czym zakładam moje kapciuszki i zbiegam na dół na śniadanie. Kiedy wchodzę do kuchni od razu wyczówam zapach świerzutkich bułeczek.Podchodzę do szafki, wyciągam mój ulubiony kubeczek i siadam do stołu. Jeszcze wiatam się z tatą siedzącym przy tym stole co ja i zabieram się za spożywanie posiłku. Kiedy kończę wkładam naczynia do zmywarki i udaję się z powrotem do mojego pokoju z któtego po chwili wychodzę razem z moją różową walizką.
I co gotowa już jesteś Luna? Pyta tata stojący przy drzwiach.
Jeszcze zakładam ulubione trampki i stoję zadowolona.
Tak zwarta i gotowa odpowiadam po czym zaczynam się śmiać.
Oj Luna Luna tylko uważaj na siebie pamiętaj.
Tak tak, będę uważać. Jak dojedziemy zadzwonię do was, objaśniam uśmiechnięta. Żegnam się z mamą i wychodzę z domu razem z tatą. Podchodzimy do samochodu do, którego wchodzimy i odjeżdzamy. Mija może 15 minut i już jesteśmy na miejscu.
No dobrze Luna a więc miłej podróży i nie zapomnij zadzwonić. I nie martw się o konkurs na pewno go wygracie.
Dziękuję tato wołam, po czym jeszcze go mocno ściskam i wchodzę do rollera.
Kiedy wchodzę do mojego ukochanego miejsca dostrzegam Tamarę do, której podchodzę aby się pokazać że już dotarłam.
O cześć Luna co tam? masz pszport i wszystko co potrzene, pyta nasza opiekunka.
Cześć Tamara, tak mam wszystko.
Okej to cię już nie zatrzymuję pędz do dziewczyn.Hej Luna! Jak tam gotowa na przygodę? pyta nina uśmiechając się szeroko na mój widok.
Cześć Nina! Tak już nie mogę się doczekać odpowiadam i przytulam przyjaciółkę.
Po chwili podchodzą do nas jeszcze Jim i Jam a z nimi Ramiro i witają się z nami.
Po czym rozlega się głos Tamary w Jam&Roller.
Czy wszyscy już dotarli?
Nie jeszcze nie ma Simona ktoś woła z obecnych.
No dobrze a więc czekamy odpowiada Tamara.
Mija może 5 minut i zjawia się nasz spóźnialski stając w drzwiach.
No Simon pospiesz się wszyscy na ciebie czekamy.
Już już woła brunet i podchodzi do Tamary, która zaznacza mu obecność po czym odchodzi aby przywitać się z kumplami. Muszę powiedzieć że coś mu się chyba stało bo z każdym przywitał się miło.
No dobrze, a więc jeżeli wszyscy już są ruszamy woła Tamara i razem wychodzimy na zewnątrz. Autokar stoi już podstawiony a przed nim jest kierowca, który na nasz widok zaczyna mówić o zasadach podczas podróży. Kiedy kończy wsiadamy do autokaru i ruszamy w drogę.Podróż mija nam miło i spokojnie. Na miejsce docieramy może po 10 godzinach jazdy. Wszyscy są mocno zmęczeni. Dlatego kiedy stajemy przed hotelem Tamara wybiera 5 osób i każe im losować kluczyki do pokoi. Po czym oznajmnia, że dzisiaj nic nie pozwiedzamy ani nie poćwiczymy i daje nam wolne. Dlatego każdy udaje się do swoich pokoji. Ja jestem z Niną, Jim i Jam odpowiadam na pytanie matteo, który wynurza się z pokoju na przeciwko. A ty? Pytam.
Ja z Simonem i Pedro.
No tak mogłam się domyślić przecież myślę.
Okej odpowiadam i zamykam drzwi od naszego pokoju.
Kiedy wchodzę w głąb niego zauważam leżące i śmiejące się bliźniaczki a trochę dalej Ninę rozpakowywującą się.
I jak ci się tutaj podoba Nina? pytam zachwycona.
Meksyk jest piękny, ale jeszcze go nie zwiedzałam stwierdza nina, kładąc kolejne bluzki na półce.
No tak, ale jeszcze go poznasz kocham ten kraj mówię i wyciągam telefon.
Oki Nina idę zadzwonić do rodziców, bo pewnie schodzą już na zawał.
Nie ma sprawy woła brunetka, która kontynułuje swoje zajęcie.Cześć mamuś już jesteśmy na miejscu.Podróż minęła przyjemnie a co najważniejsze szczęśliwie. Hotel jest naprawdę ładny. Meksyk jest taki sam piękny jak był.No cudownie jest po prostu.
Cześć córcia to się bardzo cieszę, że ci się podoba. I dziękuję że zadzwoniłaś. To ja ci nie przeszkadzam i kończę dobranoc.
Dobranoc papa odowiadam i rozłączam się.Odkładam telefon i kładę się na łóżku. Jeszcze chwile rozmawiam z dziewczynami i nawet nie zauważam kiedy zasypiam.
🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬🍬
Witajcie po tak długiej przerwie.Powiem szczerze, że pisałam ten rozdział z 2 miesiące jak nie dłużej.Wiem że krótki, ale postaram się wstawić nie długo kolejny.Troche ciężko mi się pisze to, dlatego nie było nic tak długo, ale też przez to że nie miałam kompletnie czasu. A więc do zobaczenia w kolejnym rozdziale.😘✋
CZYTASZ
Stuck with each other Lumon❤️
RomanceBezludna wyspa i dwóch nie przyjaciół. Czy relacje pomiędzy Luną a Simonem polepszą się. Jak poradzą sobie bohaterzy. Czy uda im się wrócić do domu? Tego dowiecie się czytając te książkę??