Scena +18, a do tego bez edycji, bo nie wyrabiam. Enjoy.
Nicholas
Co? Ni wiedział co się dzieje. Był całkowicie zagubiony i nie wiedział co robić... Dopóki Ręka Amona nie wsunęła mu się do spodni. Starał się wywinąć ale z minuty na minutę robiło się coraz ciężej, zaczynały atakować go fale gorąca. Jednak zanim doszło do czegokolwiek więcej... Otworzył oczy. Huh? On... Zasnął? I na dodatek miał TAKI sen...? Skupił się na stanie swojego ciała i... Cholera. Stanął mu. Ku**a! Powoli i delikatnie przekręcił się tak żeby być plecami do Amona. Mężczyzna dalej go przytulał... Cholera. CHOLERA. Musiał iść do łazienki i się tego pozbyć. Ale jak? Nie chciał go obudzić... A już na pewno nie chciał by mon zobaczył go w takim stanie. Mimo to... Ostrożnie i powoli starał się wydostać z uścisku.
Amon
Nie śniło mi się nic szczególnego... to co zwykle. Nicholas w każdej możliwej sytuacji. Naprawdę jestem chory...
Obudziłem się, kiedy tylko poczułem ruch obok siebie. Przyciągnąłem wiercące się ciało bliżej siebie, z cichym pomrukiem niezadowolenia.
- Dlaczego się ode mnie odsu...
Poczułem coś dziwnego. Spojrzałem zaskoczony na tył głowy doktora, żeby zaraz się uśmiechnąć w szczególny sposób.
- A jednak, ty także masz takie potrzeby...
Złapałem go za biodro i przysunąłem bliżej siebie, "niechcący" opierając się o wpół stwardniałego członka Nicholasa. A to ci dopiero niespodzianka...
Nicholas
Drgnął lekko i jęknął cicho zaskoczony. Obudził go? Nie chciał... Uh. O nie. Mężczyzna zaczął pytać dlaczego się odsunął... Cholera, to...! Spalił buraka i to bardzo. Cóż, jego sytuacja naprawdę nie wyglądała zbyt dobrze. Pisnął cichutki kiedy Amon przyciągnął go za biodra i... No, jęknął kiedy go tam dotknął. Był pewien, że celowo.
- C-cichaj! I puść... Idę do łazienki... - Wymamrotał zażenowany.
Co jak co ale aż tak zawstydzony to chyba jeszcze w całym swoim życiu nie był.
Amon
Zaśmiałem się cicho, znów "przypadkowo" się ocierając o niego. Słodziutki!~
- Do łazienki, właśnie teraz? Zamarznę bez ciebie obok...
Przysunąłem się bliżej jego ucha. Mogę go troszeczkę podrażnić, nic się nie stanie...
- A co zamierzasz zrobić? Wiem, że jesteś wrażliwy, ale wystarczy ci to...? Będziesz sobie coś wyobrażał?
Uśmiechnąłem się w ciemności i delikatnie pocałowałem zaczerwienione już miejsce.
- A może będziesz sobie wyobrażał mnie? To wszystko, co mógłbym ci zrobić... dotknąć cię... tu... i tam.
CZYTASZ
Niewyleczona obsesja(MxM)
RomanceCzasy wojny i jeden z najlepszych lecz za razem najbardziej agresywnych i brutalnych żołnierzy robi wszystko co może by za każdym razem trafić do miejscowego lekarza, który wpadł mu w oko. Na początku lubił tylko przyglądać się jego buźce i tyłkowi...