On: Cześć mała, jak tam ci dzień mija?
Ja: Oo już nie ma dokumentów? Czy pan pomyłka nie ma co robić?
On: odpuść już.
Ja: idę kroić ogórki.
On: co ty masz z tymi ogórkami?
Ja: mogę zadać ci to samo pytanie co ci w nich nie pasuje?
On: ranią mnie i mojego...
Ja: kroję!
On: dobrze, już przestaje cukierku ty mój.
Ja: nazwę cię ogórek...
On: wielkie dzięki.
Ja: ależ proszę bardzo.
On: co do ogórków.
Ja. Przestań już!
On: no co? Myślałam, że lubisz kroić, a krojenie z tą czynnością na daleko od siebie ale efekt ten sam ,,jest dobre".
Ja: zniszczę się ty niegodziwa istoto.
On: miło mi.
Ja: dzień mi mija dobrze ogórku.
On: szybka jesteś w odpowiedziach...|| Kolejny taki krótki, ale spoko będą dłuższe, narazie cieszcie się ogórkiem, niedługo nadejdzie Taylor😈 *tak dla pewności, Kat nie oznacza, że postać ,,Ja" jest właśnie nią*
Cassie🌙
CZYTASZ
Conversation with Hiddleston
Romans-to ile my już ze sobą piszemy? -yyy... 5 dni. -mniejsza z tym. Ja chce więcej. || Na oczy go nigdy nie widziałam, imienia nie znam, głosu nie słyszałam. Jednak gdy dioda telefonu miga przelotnie, przechodzą mnie dreszcze, gdy słyszę dźwięk wiadom...