Stało się.
Wchodzisz do domu jak gdyby nigdy nic.
Nie wiesz co cię czeka.
O dziwo nie jesteś dzisiaj pijany.
Nie poznajesz tego domu.
Zmienił się.
Nie jest to przytulny kątek, który razem zbudowaliśmy.
Jest zimno i brudno.
Wchodzisz po schodach.
Walają się po nich ubrania i puste butelki.
Nie zaglądasz do mojego pokoju.
Mijasz moje drzwi obojętnie.
Układasz sie na swoim łóżku i przeglądasz kanały.
Coś jednak ci nie pasuje, racja?
Było zbyt cicho.
Dlatego postanowiłeś iść do mojego zakątka?
Nie znalazłeś tam mnie takiego jak zawsze.
Nie siedziałem na łóżku, patrząc pusto w ścianę.
Moje ciało zwisało z sufitu.
To była ostatnia rzecz, Pete.
![](https://img.wattpad.com/cover/125031989-288-k538303.jpg)
CZYTASZ
Broken Window || Petekey [zakończone]
FanficWszystko zaczęło się od rozbitego okna... (Zdjęcie pochodzi z Tumblr, ja je jedynie przerobiłem.)