Mój brat od zawsze kochał malować.
Od zawsze kochał sztukę.
Kochałem jego sztukę.
Jego obrazy były dla mnie najpiękniejsze.
Leonadro da Vinci.
Vincent van Gogh.
Nawet Sandoro Botticelli.
Nikt się z nim nie równał.
Dlatego ucieszyłem się, kiedy mogłem zabrać do siebie jedno z jego dzieł.
Łąka.
Nic więcej.
A jednak wszystko.
Niestety zjawiłeś się ty.
Napity.
Jak od kilku miesięcy prawie bez przerw.
Znowu się zdenerwowałeś, że się chowam.
Obraz wylądował zaraz obok mojego basu.
Prawie nic z niego nie zostało.
Był w strzępach.
Tak samo jak moje serce.
To była trzecia rzecz, Pete.
CZYTASZ
Broken Window || Petekey [zakończone]
Fiksi PenggemarWszystko zaczęło się od rozbitego okna... (Zdjęcie pochodzi z Tumblr, ja je jedynie przerobiłem.)