Nieznajomy || Narry

87

Dobra dupa: I jak tam z Hazzą Nialluś?

Dobra dupa: Mam nadzieję, że żadnych seksów nie było.

Ja: Nie było, bo nawet się nie pogodziliśmy.

Dobra dupa: COOOOO

Ja: 😭 Pokłóciliśmy się jeszcze bardziej.

Dobra dupa: Czemu do mnie nie zadzwoniłeś?

Ja: Potrzebowałem się wypłakać.

Ja: W samotności.

Dobra dupa: Kurcze, przyszedłbym do ciebie, ale jestem na tym obiedzie u babci.

Dobra dupa: Ciekawe co sobie rodzina myśli o mnie, skoro robię takie miny do telefonu...

Dobra dupa: Ale mów co się stało. Co ci ten chuj zrobił???

Ja: Wytłumaczyłem co mnie zabolało. On oczywiście uważał, że to nic takiego, więc powiedziałem, żeby sobie poszedł, kiedy zachciało mi się płakać. Dodałem jeszcze żebyśmy zrobili sobie przerwę. On się nie zgadzał, ale w końcu poszedł, a ja sobie płakałem prawie całą resztę dnia☺

Dobra dupa: Nini😢 To może ja jednak do ciebie przyjdę. Babcia mi wybaczy.

Ja: Nie przychodź, jest już okej.

Ja: Poza tym najesz się za darmo i w ogóle.

Dobra dupa: Nie wiem czy dam radę coś zjeść wiedząc, że teraz cierpisz😢

Dobra dupa: Gdy wyjdę z obiadu, wszystko mi opowiesz dokładniej, ale mam jeszcze jedno pytanie. Czemu chcesz przerwy? To takie jakby zerwanie.

Ja: WŁAŚNIE KURWA NIE WIEM

Ja: Nie wiem czemu to powiedziałem Lou😭😭

Ja: Jestem taki głupi i zachowuję się jak zakochana jedenastolatka.

Dobra dupa: Może dobrze zrobiłeś? Dajesz Harry'emu czas na zastanowienie się czy mu na tobie zależy. Tak samo ty, masz czas na przemyślenie tego wszystkiego. Myślę, że wtedy uważałeś, że to będzie dobre dla ciebie i dla niego. Czasami takie nieprzemyślane decyzje są najlepsze.

Ja: Ale ja za nim tak cholernie tęsknie.

Ja: Muszę się do kogoś przytulić😭

Dobra dupa: Za godzinkę u ciebie będę Ni, a teraz spadam, bo na mnie babcia krzyczy żebym telefon odłożył :((

Ja: Zadzwoniłbym do Liam'a, ale on pójdzie zrobić coś Harry'emu, a dopiero potem do mnie przyjdzie.

Ja: Czekam Lou💔💔

------
Czemu wena przychodzi o 24, kiedy mam już wreszcie iść spać? ;-;