4 Różne drogi do przyszłości (Eddsworld x Reader)

4."Wszystko jednak jest do dupy"

(To zdjęcie jest piękne XD) Dzisiaj, miałaś pójść na tą studniówkę (nawet już nie powiem jaką). Nie lubiłaś takich typów imprez. Z tego co wiesz, w ogóle nie lubisz imprez, no ale zrobiłaś to, dla Torda. Oczywiście...
Wstałaś przebrałaś się itp. Miałaś kosmetyczkę dopiero na 14:00 więc nie spieszyłaś się. Gdy zeszłaś na dół. Zobaczyłaś karteczkę "(T/I) poszłam na zakupy, przyjdę za około 2 godziny" Napisała też o której godzinie. To znaczy, że właśnie nie dawno wyszła. Westchnęłaś i zaczęłaś słuchać muzyki na cały dom i zrobiłaś sobie kakao i tosty. Usiadłaś na kanapie i włączyłaś telewizor czekając aż picie nie będzie aż tak gorące. Leciało w telewizji jakieś pierdoły np, Kurwa bekonowa Cola. Jeszcze czego w tych czasach brakuję?! Zażenowana Dzisiejszymi czasami postanowiłaś jednak wyłączyć telewizor. Gdy minęło z 3 minuty zaczęłaś jeść. Tak ogółem kupiłaś sobie czerwoną sukienkę wraz z Tordem, bo się zastanawialiście jaki kolor do was będzie najbardziej pasował i Wybraliście ten. Gdy już skończyłaś jeść swoje śniadanie, zabrałaś się za uczesanie się w jakiegoś koka, bo już włosy cię powoli wkurzały. Też ubrałaś się w Czarną bluzę, umyłaś zęby itd.

Gdy minęło te 2 godziny twojej mamy nadal nie było, a tata oczywiście w pracy. Norma. Martwiłaś się lekko, lecz po 5 minutach troszkę się uspokoiłaś. Twoja mama już wiedziała o tym, że jedziesz na tą Studniówkę. tak ogólnie. Za teraz 2 godziny szłaś do budynku więc i tak nie miałaś nic do roboty. Nagle usłyszałaś, że ktoś przekręca klucz w drzwiach i szybko wstałaś z kanapy do przedpokoju.

-Hej mamo!-Przywitałaś się i znowu usiadłaś na sofie.

-Cześć-Powiedziała krótko i poszła do kuchni odłożyć zakupy. Z nudów poszłaś do kuchni.

-(T/I) czy mogłabyś za mnie rozpakować zakupy? Jestem już zmęczona.

-Ta, jasne. Kupiłaś mi coś?

-Kupiłam Ci (Twoje ulubiona przekąska).

-Dziękuje!-Powiedziałaś i Twoja rodzicielka poszła do pokoju. Rozpakowałaś zakupy i wyjęłaś (To co tam chciałaś). Zaczęłaś jeść i słuchać muzyki. Po 1 godzinie zaczęłaś się ubierać na kosmetyczkę, dosyć długa droga przed tobą. Krzyknęłaś, że idziesz i wyszłaś z domu. Tia, miałaś prawo jazdy, ale to nie ważne (A raczej ważne). Weszłaś do srebrnego samochodu i zaczęłaś jechać w stronę budynku.

Gdy dotarłaś miałaś jeszcze 11 minut. Najlepiej być wcześniej niż później, co nie? Tak.

Nie ważne.

Patrzyłaś na Panią i jak odwzajemniła czynność uśmiechnęłaś się.

-TIME SKIP-

Gdy już wracałaś do domu napotkałaś Patryka idącego z zakupami. Pomachałaś ręką do niego i on się uśmiechnął i zrobił to samo. Bez żadnych tematów do rozmów, czy coś przejechałaś dalej. Gdy wyszłaś z samochodu otworzyłaś drzwi i zjadłaś coś. Trwało do 3 godziny i masz jeszcze 2. Postanowiłaś sobie zrobić tosty z Nutellą (mrr~). Gdy zjadłaś poszłaś się przebrać i zrobić jakąś normalną fryzurę. Założyłaś Rajstopy sukienkę i buty na średnim obcasie (Przepraszam jeżeli to się jakoś nazywa, ale nie znam się na butach). Sprawdziłaś się w lusterku czy wszystko wygląda prawilnie. Nooo, jest dobrze. Na szczęście Pani kosmetyczka pomyślała o tym aby jakoś zakryć twoje wory pod oczami. Sprawdziłaś która godzina. 18: 28. Spoko, masz jeszcze trochę czasu, Tord miał przyjść (i się po chwilić) swoim nowym samochodem. Chyba bardzo lubił czerwony, bo mówił że jest takiego właśnie koloru. Zaśmiałam się lekko na tą myśl. Będzie ciekawie. Mówił tak samo, ze będzie Paul i Patryk więc się też cieszyłaś, chociaż będzie ktoś kogo znasz. Gdy już minęło z 10 minut, bo zapatrzyłaś się w ścianę (bo była bardzo ciekawa xd), to założyłaś kurtkę i szalik. Nie lubiłaś czapek, ale było dosyć zimno, więc wzięłaś ją do torby. Znów się pożegnałaś z rodzicami, lecz nie odpowiedzieli i wyszłaś zamykając za sobą drzwi. Czekałaś na (podobnież) ten bardzo zajebisty samochód i doczekałaś się po 5 minutach. Uśmiechnełaś się pod nosem powstrzymując śmiech, ponieważ Tord miał czarne okulary przeciwsłoneczne, chociaż było ciemno. Weszłaś do samochodu obok "partnera".