Rozdział 3

155 6 0
                                    

Jestem już w szkole . Lekcje tak wolno lecą że to jest tragedia. Na lekcji wychowawczej pan coś tam gadał a ja czułam wibrację telefonu , to była wiadomość na fb :

- co masz teraz za lekcję ? 

- wychowawczą a ty ?

- a polski takie nudy że ja pierdolę !

- heh no fakt polski w naszej szkole to dno 

- wiesz co mam teraz w głowie ?

- Aleks ja boję się pomyśleć co tam masz ...

- hahaha wiesz co chyba cię polubię 

- haha to fajnie 

- dobra kończymy dziś o 17 00 więc pójdziemy do galerii obok szkoły i coś tam mi z tej matmy wyjaśnisz bo jutro mam krt a nie chcę jej znowu oblać 

- a skąd wiesz o której kończę ?

- sprawdziłem 

- aha no dobra możemy iść , będzie z głowy 

- dobra to spotkamy się w tramwaju 

- oki

Ostatnia lekcja wyjątkowo szybko leci. Matko zaraz będę sam na sam z tym chłopakiem , który no wywołuje u mnie rewolucje w brzuchu. Jednak cały czas mam obawy czy on se ze mnie jaj nie robi . No przekonamy się . 

Idę na przystanek z moją kumpelą . Widzę że Aleks tam już jest . Podjechał mój tramwaj więc wsiadłam , on natomiast usiadł na samym tyle. Pomyślałam że jednak to były żarty . Tramwaj ruszył już łzy mi się zbierały ale nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach.

- hej mała 

- ta hej ( byłam tak czerwona i speszona że koniec , nogi się pode mną uginały , on stał przede mną , jego twarz i perfumy no nie mogłam się skupić , ja gadam z tym chłopakiem , z tym Aleksem no świat oszalał !!!)

- i co w końcu rozmawiamy 

- no trochę w to nie dowierzam szczerze mówiąc 

- a czemu ?

- nie ważne , wysiadamy tutaj 

Idę z tą laską i milczymy. Kurde przywykłem że dziewczyny nawijają bez przerwy i rzucają mi się na szyję . Ta mała i to dosłownie , ona nawet nie sięga mi do ramienia , jest chyba tak spięta jak nigdy . Usłyszałem że burczy jej w brzuchu więc poszliśmy też coś zjeść . Paula czekała przy stoliku a ja poszedłem zamówić . Gdy wróciłem do stolika ta mała od razu się zarumieniła. 

Zacząłem jeść a ona nawet nie tknęła. Nie rozumiem , przecież jest głodna . Postanowiłem pobawić się z nią jak z dzieckiem ; wziąłem jedną frytkę i jak to z małymi dziećmi " Paulinka samolocik leci otwórz buzię" na początku trochę się zmieszała ale zjadła w końcu , przy tym się śmiejąc .

- dobra Paula to bierzemy się za tą matmę ?

- no trzeba

Tłumaczę już Aleksowi od godziny te zadania. Szczerze powiem , że to kumaty chłopak a nie taki całkowity baran . Jednak cały czas nie wierzę że jestem tu z nim . Nawet dobrze się dogadujemy 

- rozumiesz już wszystko ?

- tak nawet pojmuję , może zdam to a muszę bo inaczej obleje semestr

- na pewno dasz radę , wierzę w ciebie ( uśmiechnęłam się szeroko ) 

-dzięki 

- dobra ja muszę już spadać do chaty 

- chwila odprowadzę cię 

Czekamy na przystanku na mój autobus. W tym czasie robimy sobie zdj. Trochę głupio się czuję no ale przynajmniej bd mieć co wspominać 

- oki to mój bus 

- jeszcze raz dzięki za pomoc i do jutra w szkole 

- nie ma sprawy ( chciałam odejść a on mnie przytulił , jezu to było piękne )



Nieśmiała i bad boyWhere stories live. Discover now